Piłkarze wychodząc na boisko powinni sobie przypomnieć jesień, swoje zaangażowanie, wolę walki, kiedy to zdobywali punkty praktycznie z każdym – powiedział po przegranym meczu w Bełchatowie trener Adam Nawałka.
Adam Nawałka (trener Górnika): Ten mecz pokazał, że w naszej lidze każdy może wygrać z każdym. Po wygranej z Ruchem nastroje były bardzo dobre. Wierzyliśmy, że uda nam się przełamać. Dzisiaj nasze nadzieje zostały jednak zweryfikowane. Jeszcze wiele ciężkiej pracy przed nami, aby wygrywać takie mecze, jak dzisiejsze. Owszem, staraliśmy się, ale to za mało, aby wygrywać. Myślę, że ostatnie mecze pokażą, komu zależy, kto chce pracować, kto nie ma żadnych zahamowań i gra o wszystko. Potrzeba rzucić wszystko na jedną szalę i dodać do tego poświęcenie. Bełchatów dał nam dzisiaj srogą lekcję. Mam nadzieję, że niektórzy zastanowią się nad sobą i wrócą w przyszłym tygodniu odpowiednio przygotowani mentalnie. GKS Bełchatów walczy o życie. Tymczasem nasi piłkarze, wychodząc na boisko powinni sobie przypomnieć jesień, swoje zaangażowanie, wolę walki, kiedy to zdobywali punkty praktycznie z każdym. Zaangażowania nie brakuje, ale determinacji i poświęcenia tak. Co do zmian: Jeśli jestem z kogoś zadowolony, to nie robię zmiany. Jeśli jest inaczej, wykorzystuję limit trzech zmian.
Kamil Kiereś (trener Bełchatowa): Mieliśmy plan na to spotkanie i skrzętnie go realizowaliśmy. Jeszcze w pierwszej połowie zdarzały się nam małe błędy, ale korekta w przerwie pomogła uwypuklić to, co sobie założyliśmy. To zwycięstwo w pewien sposób ustawia nasz pułap w tabeli, ale ja na tabelę nie patrzę. Nie interesuje mnie, ile punktów do kogo trafimy, nie interesują mnie spekulacje. Ważniejsze jest to, ile punktów jesteśmy jeszcze w stanie zdobyć do końca sezonu. Tak było od początku rundy i to się nie zmienia.
źródło: Przegląd Sportowy/gornikzabrze.pl/Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga / Roosevelta81.pl