Kibice w Zabrzu w końcu zobaczyli na boisku wolę walki i chęć zwycięstwa: – Oby ten punkt dał zawodnikom kopa do dalszej pracy – mówił na konferencji prasowej trener Górnik Zabrze, Leszek Ojrzyński.
Leszek Ojrzyński (Górnik): – Jeden punkt cieszy, choć w tych 30 minutach 2. połowy mogliśmy zdobyć cztery, a nie dwie bramki. Mieliśmy jeszcze kilka dobrych sytuacji, stałych fragmentów gry. Jak nie można wygrać, to trzeba zremisować. Przegrywając do przerwy mieliśmy wybór: wyjść na drugą połowę i się skompromitować, albo wycisnąć z tego meczu, ile się da. Trzeba było podjąć szybkie decyzje o zmianie dwóch zawodników w 37. minucie meczu. Za łatwo straciliśmy bramki po stałych fragmentach gry. Brakuje nam charakteru, odpowiedzialności i komunikacji na boisku. Żeby jednak to zmienić, trzeba mieć siły i być na boisku zgranym zespołem. Niektórzy zawodnicy dali z siebie dużo i obawiam się o ich zdrowie. Dalej jesteśmy czerwoną latarnią, ale oby ten punkt dał zawodnikom kopa do dalszej pracy.
Piotr Stokowiec (Zagłębie): – Myślę, że kluczowa była sytuacja, w której Górnik strzelił bramkę na 1:2. Zabrzanie liczyli na stałe fragmenty gry. Stracona pierwsza bramka podcięła nam skrzydła. Staraliśmy się wyprowadzać kontry i szukać trzeciej bramki, ale nie udało się. Gratuluję zawodnikom determinacji i walki. Jeśli ktoś uważa ten wynik za naszą kompromitację, to jeszcze mało przeżył w futbolu. Chciałbym zaznaczyć, że aż dla czwórki zawodników jest to pierwszy sezon w Ekstraklasie. Biorąc pod uwagę obie połowy, remis jest sprawiedliwy.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl