Przedstawiamy trenerski dwugłos po sobotnim meczu Sandecja – Górnik.
Radosław Mroczkowski (trener Sandecji): – Myślę, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra. Dobrze graliśmy pewnie, szczególnie w defensywie. Jeśli chodzi o drugą sytuację w pierwszej części, to szkoda, że nie było gola. Tego kapitału byśmy tak łatwo nie roztrwonili. Początek drugiej połowy był fatalny. Straciliśmy bramki, które nam się nie zdarzały. Jeszcze nie ogarnąłem tego, jak to się stało. Druga część była w naszym wykonaniu słaba.
Marcin Brosz (trener Górnika): – Cieszymy się niezmiernie. Wiedzieliśmy, jak ciężki mecz nas czeka. Sandecja gra kombinacyjnie, do przodu, a przy tym twardo. Tak naprawdę chciałbym się zatrzymać na drugiej połowie. Takie jak pierwsze się zdarzają, ale druga część pokazała, że potrafimy walczyć o punkty. Cieszy bramka Szymona, bo on bardzo na nią pracował. Wspomagał nas nie tylko w obronie, ale i w ataku. Był to moment newralgiczny i Szymon, jako kapitan bardzo nam bardzo pomógł. Chciałbym pochwalić także Szymona Żurkowskiego, bo jego wejście było momentem przełomowym. Ogromne słowa uznania należą się także sztabowi medycznemu, bo jeśli chodzi o Szymona i Tomka to zrobili rzecz niebywałą, że postawili tych chłopaków na nogi, po urazach, jakie mieli.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
