– Mimo trudnej sytuacji w jakiej się znajdujemy, walczyliśmy z dużym zaangażowaniem i nie wyglądało to źle, nie przynieśliśmy wstydu – powiedział Jan Żurek, trener Górnika.
Jan Żurek (trener Górnika): – Wiedzieliśmy, gdzie przyjeżdżamy. Dla mnie i dla zespołu to był egzamin, czy uda nam się szybko stworzyć zespół. Nie mogę odmówić moim piłkarzom tego, że walczyli. Prowadziliśmy nawet, ale później przyszły nasze proste błędy, które dały gole Legii. Kto wie, co by było, gdyby pierwsza połowa skończyła się 1:0. Mimo trudnej sytuacji w jakiej się znajdujemy, walczyliśmy z dużym zaangażowaniem i nie wyglądało to źle, nie przynieśliśmy wstydu. Piłkarze Legii są w innym miejscu i są poza zasięgiem większości drużyn w ekstraklasie. Po 60 minucie nie mieliśmy już sił, kilku graczy już oddychało rękawami. Ten zespół potrzebuje sporo pracy, także nad motoryką. Jest nad czym pracować, także w sferze taktycznej. Zobaczymy w którym kierunku się to wszystko potoczy.
Stanisław Czerczesow (trener Legii): – Po poprzednim meczu mieliśmy dług wobec naszych kibiców. Zwycięstwa gratuluję kibicom. W sporcie nie jest sztuką zwyciężać, ale istotne i bardzo ważne jest to, jak się reaguje po porażce. Pojawiają się pytania czemu nie mamy inicjatywy przez całe spotkanie i dlaczego pozwalamy rywalowi na dyktowanie warunków? Przypomnę, że gdy przychodziłem do Legii mieliśmy 10. punktów straty, a teraz mamy 4. punkty przewagi.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: stomil.olsztyn.pl
