– Mecz był bardzo dobrym widowiskiem i równie dobrze mógł zakończyć się naszą wygraną. Gdyby Lechia straciła gola, to musiałaby się odkryć tym samym nam grałoby się lżej.- powiedział po przegranym spotkaniu z Lechią Gdańsk Józef Dankowski, trener Górnika Zabrze. Trener Lechii Richardo Moniz przyznaje – W Zabrzu zagrały dwie drużyny, które za wszelką cenę chciały wygrać.
Józef Dankowski (trener Górnika) – Mecz był bardzo dobrym widowiskiem i równie dobrze mógł zakończyć się naszą wygraną. Gdyby Lechia straciła gola, to musiałaby się odkryć tym samym nam grałoby się lżej. Za faul Sadajewa na Danchu sędzia mógł pokazać czerwony kartonik. Lechia grała dobrze i walczyła o każdą piłkę. Kibice obejrzeli dobre widowisko. Celem obu drużyn było zwycięstwo. Wiosną mieliśmy kryzys, ale w każdym spotkaniu staraliśmy się grać o zwycięstwo. Należą się podziękowania dla piłkarzy, bo nie było łatwo wyprowadzić zespół z ostrego zakrętu. Piłkarze bardzo chcieli, a my w tym tylko pomogliśmy. Nie poprawiliśmy swojego miejsca w tabeli, a po cichu o tym marzyliśmy. W przyszłym sezonie postaramy się powalczyć o czołowe lokaty.
Ricardo Moniz (trener Lechii): – W Zabrzu zagrały dwie drużyny, które za wszelką cenę chciały wygrać. W pierwszej połowie oba zespoły miały swoje sytuacje. W drugiej mieliśmy więcej szczęścia i dwa karne. Po zdobyciu gola wiedzieliśmy, że mając szybkich skrzydłowych będziemy mieli sytuacje, aby podwyższyć wynik spotkania. Zajęliśmy na koniec sezonu najlepsze miejsce od 1956 r. i myślę, że cały Gdańsk może być z tego dumny. To też dobry prognostyk na kolejny sezon.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
