Poprawiła się skuteczność, a to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Brawa za zaangażowanie dla zawodników. Do końca nie jesteśmy jednak zadowoleni, bo jeszcze zostało wiele do poprawy – powiedział po wygranym meczu w Bielsko-Białej trener Adam Nawałka.
Adam Nawałka (trener Górnika): Od samego początku spotkania staraliśmy się narzucić rywalowi swój własny styl gry i to nam się udało. Pierwsze nasze akcje były bardzo niebezpieczne i szybko strzeliliśmy bramkę. Dlatego też gra później toczyła się pod nasze dyktando. Opanowaliśmy środkową strefę boiska i stamtąd poprzez rozegranie piłki i przyspieszenie akcji dochodziliśmy do kolejnych sytuacji. Strzeliliśmy jednak tylko dwie bramki. Podbeskidzie po zmianach doświadczonego trenera Michniewicza w drugiej połowie było bardzo groźne i zdobyło kontaktową bramkę, przez co w końcówce wkradło się do naszej gry sporo nerwowości. Trzeba się cieszyć z trzech punktów. W porównaniu do meczu z Wisłą widać progres w naszej grze. Poprawiła się skuteczność, a to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Brawa za zaangażowanie dla zawodników. Do końca nie jesteśmy jednak zadowoleni, bo jeszcze zostało wiele do poprawy.
Czesław Michniewicz (trener Podbeskidzia): Gratulacje dla trenera Nawałki. Jego drużyna od pierwszej do ostatniej minuta była lepsza w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego. Szybko straciliśmy bramkę, przez to górnicy praktycznie przez całe spotkanie kontrolowali grę. Bramka na 1:2 zamazuje obraz meczu, bo przez całe spotkanie tylko w kilku fragmentach zbliżyliśmy się pod pole karne. Na osłodę pozostaje nam bramka 18-letniego debiutanta, Łukasza Żeglenia. Nie załamujemy się, przed nami kolejne spotkania. Mam nadzieję, że wrócą do gry Chmiel, Górkiewicz i Wodecki, a nasza gra będzie wyglądała lepiej.
źródło: Roosevelta81
foto: Kamil Dołęga / Roosevelta81.pl