Przedstawiamy trenerski dwugłos po meczu w Niecieczy.
Marcin Brosz (trener Górnika): – Cieszy zwycięstwo na bardzo trudnym terenie w Niecieczy. Dla podkreślenia dodam, że na ławce rozpoczęli tacy zawodnicy jak Jovanović, Guba, Śpiączka, którzy pełnią rolę rezerwowych, a przecież mają już za sobą występy w Ekstraklasie. Ważne jest dla mnie, że dochodzimy do sytuacji bramkowych i staramy się je wykończyć – w tym jesteśmy groźni. Większość tych akcji kończymy strzałami w światło bramki, bądź sytuacjami bardzo groźnymi. Chciałbym podkreślić wiek mojego zespołu. Trzeba wybaczyć niektóre zagrania, które chcieliśmy, aby lepiej wychodziły. Zespół mamy poniżej 23 roku, więc z jednej strony wymagamy, bo takie zagrania nie mogą się przydarzać na poziomie Ekstraklasy, ale z drugiej strony chłopcy się rozwijają. Jest to ogromny kapitał w perspektywie czasu. Angulo wspierał zespół, ale jeszcze potrzebuje czasu.
Mariusz Rumak (trener Termaliki): – No cóż… Wiedzieliśmy jak Górnik gra i jakie są jego atuty. Jedno to wiedzieć, a drugie to umieć się temu przeciwstawić. Stałe fragmenty gry sprawiały nam dużo problemów, rywale uderzają bezpośrednio i grają nieźle z kontrataków. Tak ten mecz przebiegał. Mieliśmy swoje sytuacje przy stanie 0:0, mogliśmy otworzyć wynik. Takie sytuacje się mszczą. Zabrzanie zdobyli wtedy bramkę. Udaje nam się wyrównać jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie wyszliśmy pełni nadziei, mieliśmy swoje sytuacje, ale znów stały fragment przeważył. To zdecydowało, że Górnik zgarnął trzy punkty.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
