Przedstawiamy trenerski dwugłos po meczu Bytovia Bytów – Górnik Zabrze.
Marcin Brosz (trener Górnika): – Na pewno graliśmy z bardzo dobrym zespołem. Dobrze zorganizowanym, walczącym do ostatniej minuty. Gospodarze są daleko w tabeli, jednak na murawie nie było tego widać. Jest tutaj kilku zawodników z przeszłością w Ekstraklasie i było to widać. Dla nas dwa najważniejsze momenty to: bramka Suareza oczywiście oraz interwencja Bartka Kopacza w 94 minucie. To są newralgiczne rzeczy, które wpływają na całość. Byliśmy skoncentrowani, stanowiliśmy monolit. Jeden walczył za drugiego.
Adrian Stawski (trener Bytovii): – Nie mogę zrobić nic innego niż po ostatnich meczach, czyli gratuluję naszym przeciwnikom zwycięstwa. Pierwsza połowa skandaliczna w naszym wykonaniu. Zawodnicy, nawet nie powiem, że zagrali, tam nie było po prostu grania w piłkę. Trzeba wyciągnąć mocne wnioski wraz z konsekwencjami od zawodników, bo to co wyczynialiśmy na boisku w pierwszej części to jest skandal. Druga połowa znacznie lepsza w naszym wykonaniu, ale mecz niestety trwa 90 minut. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla mnie jako trenera, ani dla piłkarzy. W szatni padły męskie słowa, a co było powodem, że mój zespół miał spętane nogi w pierwszej połowie? Być może kibice Górnika, którzy głośno dopingowali swój zespół, a być może nazwa Górnik Zabrze.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl