– Współczuję gospodarzom, bo mimo ich dobrej gry, wynik jest trochę na wyrost – powiedział Piotr Stokowiec trener Polonii Warszawa, która rozgromiła w Zabrzu Górnika aż 4:0. Mocno przybity na konferencji był trener Adam Nawałka. – Nie pamiętam takiej porażki – zastanawiał się szkoleniowiec.
Piotr Stokowiec (trener Polonii): Jesteśmy pod stałą opieką psychologa i być może to nam pomaga. Mecz był bardzo dobry z obu stron. Wynik pokazuje, że Górnik grał słabo, ale do momentu drugiego gola było wszystko możliwe. Długi momentami rywale mieli optyczną przewagę. Wykorzystaliśmy swoje momenty i okazje. Ani Górnik nie był słaby, ani my tak dobrzy. Wykorzystaliśmy to, co mieliśmy. Cieszę się, że stworzyliśmy fajne widowisko, bo Górnik gra w piłkę. Skuteczność nam dopisała. Było dzisiaj dużo piłkarskich umiejętności, akcji i taktyki. Współczuję gospodarzom, bo mimo ich dobrej gry, wynik jest trochę na wyrost.
Adam Nawałka (trener Górnika): – Taki wynik jest absolutną rzadkością. Nie pamiętam, kiedy przegraliśmy w takich rozmiarach. Do drugiej bramki mecz był otwarty z naszą przewagą. Brakowało skuteczności i to zaważyło, że gra nie nabierała tempa. Po drugiej bramce przestaliśmy funkcjonować jako drużyna. Graliśmy trójką z tyłu i przytrafiały się nam bardzo duże błędy, które przeciwnik wykorzystał. Musimy przetrawić porażkę. Nie ma mowy by opuścić głowę. Zostały trzy mecze i jestem przekonany, że drużyna potrafi się zregenerować fizycznie i psychicznie do starcia z Pogonią. Ten sezon to taki obraz dzisiejszego meczu. Nie najgorsza gra w polu do momentu kiedy tracimy bramkę, a później wszystko zaczyna się „sypać”. Jeżeli gra jest taka sobie i każdy próbuje grać swoją piłkę to widzieliśmy jak to się skończyło.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
