Konferencja prasowa przed meczem Górnik Zabrze – Piast Gliwice

Tragedia,czyli nikogo nie ma i znowu chcecie podkupił ogon i nie walczycCzyl niktz nowych nie może grać,a nowych nie widać!To po co w takim momencie Górnik sprzedaje Mvondo i Paluszka??Osłabiamy Górnika ewidentnie!Ma ktoś rozum w Zabrzu? Jeszcze mecz,a i Kibice się odwrócą!To tego chccce doprowadzić.Nikt nie gra,co się dzieje z zespołem!Jest źle ustawiony?!

Panie Trenerze smętna wypowiedź ! Czyli wszyscy wiedzieliście, że bieżecie zawodników ” za darmo” lecz po kontuzjach, bez treningu, nie przygotowanych do gry !!! to niestety tradycyjnie ten sam koszmar , co sezon w Górniku, Dlaczego do tablicy nie woła się tu Milika, Matyska ???!!! Co ci ludzie robią jeszcze w Górniku???? Żaden klub z ekstraklasy nie odstawił takiej błazenady transferowej !!! Na co poszły pieniadze za Mvondo, Włodarczyka, Paluszka nie mówiąc o Kubicy i Mane ???O co tutaj chodzi jednym słowem zapowiada Pan Trener kolejne lanie i………

Panie Janie – z całym szacunkiem – ale te Pana tłumaczenia brzmią niepoważnie, zwłaszcza to, o złym doborze sparingpartnerów na zgrupowaniu w Austrii. To kto ich Wam wybrał?! Ja?! Poza tym za idiotyzm uważam pozbywanie się już w lipcu za dobniaki Mvondo (gdy w środku pola mamy dziurę, bo Pacheco kontuzjowany a Nacimento w okresie rekonwalescencji) i ostatnio Paluszka (gdy Bergstrem odszedł, Kostas kontuzjowany, a Szcześniak gra z powodów chyba tylko Panu Trenerowi znanych…).
Panowie Matysek i Milik – oglądaliście film „Wściekłe psy” Quentina Tarantino? Tam pada takie fajne zdanie: „panowie, dość lizania się po jajach, bierzmy się do roboty”. Na razie sprowadziliście uzupełnienia kadry meczowej, w większości przypadków słabe lub niegotowe do gry. A punkty uciekają… I spieprzyliście już prawie całą tę falę optymizmu kibiców Górnika po świetnej końcówce ubiegłego sezonu. A powinniście wiedzieć, że cierpliwość kibiców też ma swoje granice, a ewentualna sobotnia porażka z rywalem zza miedzy po tak beznadziejnej grze jak w dwóch ostatnich meczach może przelać czarę goryczy, zaś MMS i jej ferajna w roku przedwyborczym pewnie będą uważnie wsłuchiwać się w głosy z trybun przy Roosevelta…

Wiedziałem od początku że trzeba się ogrywać że slabszymi

więcej wiary towarzystwo
w ostatnich latach raczej kiepsko zaczynaliśmy rundy
wiem ze nie ma na razie podstaw do optymizmu ale miejmy nadzieję ze już w sobotę wieczorem będziemy w lepszych nastrojach
przypomnijcie sobie ze po powrocie Pana Janka też nie od razu zaczęła się seria zwycięstw – zaczęliśmy od porażki (okazja do rewanżu już w sobotę ) i remisu i też styl nie rzucał nikogo na kolana. Były też wymęczone zwycięstwa ale budował się charakter drużyny.
Ja głęboko wierzę ze jesteśmy w stanie pokazać fajną piłkę w tym sezonie