We wtorek Górnik Zabrze przystąpi do meczu 1/8 finału Pucharu Polski, w którym mierzyć się będzie z KKS-em Kalisz. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 14:30. Zadanie wydaje się łatwiejsze, aniżeli w poprzednich rundach. „Trójkolorowi” są zdecydowanym faworytem i każde inne rozstrzygnięcie, niż awans Górnika będzie sensacją. Kluczem do sukcesu będzie z pewnością odpowiednia koncentracja od pierwszego gwizdka.
Przed meczem poprzedniej rundy przeciwko GKS Katowice, byliśmy w nienajlepszych nastrojach z powodu formy drużyny w ligowych zmaganiach. Przy Bukowej też przez pierwsze 45 minut źle to wyglądało. Na szczęście w drugiej połowie Górnik podkręcił tempo, geniuszem błysnął Lukas Podolski i awans stał się faktem. Teraz sytuacja wygląda zgoła odmiennie. Podopieczni Bartoscha Gaula złapali ostatnio właściwy rytm. Nie przegrali w lidze trzech kolejnych starć, a w dwóch poprzednich wysoko ogrywali drużyny z czołówki. Zespół gra konsekwentnie, regularnie trafia Podolski do spółki z Szymonem Włodarczykiem.
Droga Górnika Zabrze w PP:
- Ruch Chorzów (w) 0:1 (Janicki 43′)
- GKS Katowice (w) 1:2 (Podolski 57′, 87′)
Wydaje się zatem, że powinno to spokojnie to wystarczyć na II-ligowego przecież rywala. Zadanie nie jest jednak takie oczywiste. To, że w tych rozgrywkach każdy zespół jest nieobliczalny i groźny jest oczywiście wyświechtanym frazesem, ale w przypadku KKS-u naprawdę trzeba uważać. Nasi pucharowi rywale w 1/32 finału wyeliminowali Widzew Łódź. Kaliszanie zaskoczyli ekstraklasowicza na początku meczu, prowadząc po 20 minutach trzema bramkami. Widzew zdołał doprowadzić do remisu w ostatnich sekundach. W dogrywce oba zespoły strzeliły jeszcze po dwa gole i o awansie rozstrzygnąć musiały rzuty karne. W konkursie jedenastek lepi okazali się gospodarze, sprawiając nie lada sensację. W kolejnej rundzie KKS uporał się z Olimpią Elbląg. Na II-ligowym froncie Kalisz również spisuje się bardzo dobrze. Od początku października KKS wygrał niemal wszystkie mecze, jedynie raz zremisował w wyjazdowym meczu z Kotwicę Kołobrzeg. W miniony weekend, w meczu na szczycie pokonał Polonię Warszawa 3:0.
Warto jeszcze odnotować, że trenerem rywali jest bardzo dobrze w Zabrzu znany Bartosz Tarachulski. Popularny „Tarantula” występował najpierw w zespołach juniorskich Górnika. W ekstraklasie w „Trójkolorowych” barwach zagrał w ośmiu spotkaniach, zdobywając w nich trzy gole.
Głos z obozu rywala:
Bartosz Tarachulski (trener KKS): – Będziemy walczyć. Wiemy z kim się mierzymy, z drużyną z ekstraklasy. Myślę, że tanio skóry nie sprzedamy i zobaczymy. To jest piłka nożna, jak poprzednie mecze pokazały, że potrafiliśmy wyeliminować Widzew, w poprzednich latach Pogoń Szczecin, czy Koronę Kielce. Górnik jest ostatnio w dobrej formie, natomiast my chcielibyśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Naszą niezłą dyspozycję przełożyć na mecz z takim rywalem. Fajnie jest mierzyć się z zespołem z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Maciej Krakowiak (bramkarz KKS): – Fajnie, że znów przyjeżdża do Kalisza reprezentant PKO Ekstraklasy. Jako profesjonalni zawodnicy chcemy mierzyć się z najlepszymi, dlatego super, że trafiliśmy na Górnik. Fortuna Puchar Polski to takie okno wystawowe, a my wygraną i przejściem do ćwierćfinału możemy naprawdę wiele zyskać.
Nikodem Zawistowski (pomocnik KKS): – Na takie mecze się czeka z utęsknieniem. Czuć już atmosferę z tym związaną, przyjedzie fajna drużyna. Jest to dla nas takie okienko wystawowe, żeby się pokazać, no i oczywiście chcemy awansować dalej. Przy panu Lukasie Podolskim nie ma co się zastanawiać, trzeba zablokować lewą nogę i myślę, że będzie dobrze.
Droga KKS Kalisz w PP:
- Wigry Suwałki (w) 0:4
- Widzew Łódź (d) 5:5 (dogr.) karne: 4:3
- Olimpia Elbląg 2:0 (d)
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl/ kkskalisz.com.pl
Foto: Roosevelta81.pl