Wyjazdowy mecz Górnika w Kluczborku oglądało 2500 widzów, w tym aż 1200 kibiców z Zabrza! Fani „Trójkolorowych” pobili rekord liczby przyjezdnych na meczu w opolskim miasteczku, dlatego śmiało można stwierdzić, iż była to inwazja!
Do Kluczborka wybraliśmy się pociągiem specjalnym, a koszt wyjazdu wynosił 50 zł. Zbiórka wyznaczona została na godz. 15, a z Zabrza ruszyliśmy ok. 40 min. później. Nasza duża liczba oraz przepiękna pogoda napawała wszystkich optymizmem przed tym spotkaniem. W Kluczborku zameldowaliśmy się po godz. 17, a sama podróż minęła bardzo szybko i sprawnie. W pociągu została przeprowadzona zbiórka w związku ze zbliżającą się rocznicą śmierci Śp. Dawida Dziedzica. Jak poinformowali organizatorzy udało się zebrać 4255,10 zł.
Z dworca ruszyliśmy pieszo, a czekała na nas dość długa droga na stadion. Warto zaznaczyć, iż podróżowaliśmy w nielicznej asyście mundurowych. Mecz z Górnikiem był bardzo dużym wydarzeniem w Kluczborku, miejscowi wychodzili na dwór, by oglądać nasz przemarsz, robili zdjęcia, nagrywali filmiki – jednym słowem byliśmy atrakcją weekendu.
Po dotarciu pod stadion rozpoczęło się wpuszczanie na sektor, które przebiegło dość sprawnie. Warto wspomnieć, iż każdy kibic mógł liczyć na wodę oraz bułkę przygotowaną przez gospodarzy – za to wielkie ukłony w stronę organizatorów! Można żałować, że jest to tak rzadko stosowana praktyka.
Na sektorze wywiesiliśmy następujące flagi: „Torcida Gliwice”, „14.12.1948”, „Na Śląsku Górnicze Życie”, „Grupa Rudzka”, „Górnik”, „Knurów Zawsze z Wami” oraz transparenty „PDW Kopeć” i „Drzi Se Minka”.
Tego dnia bębniarze oraz młynowy zajęli nietypowe miejsce – mianowicie usadowili się na podeście dla kamer telewizyjnych skąd mieli dobry widok na rozległy sektor, który szczelnie zajmowaliśmy. Doping tego dnia stał na dobrym, a momentami bardzo dobrym poziomie. Oczywiście nie zabrakło świetnej zabawy i śpiewów bez koszulek. Akustyka obiektu na pewno nie pomagała w pełnym wykorzystaniu naszego potencjału, jednak jesteśmy pewni, że miejscowi zapamiętają nas na długo.
Po meczu piłkarze podeszli pod nasz sektor, by podziękować za doping. Nasze nastroje dalekie były od pozytywnych, dlatego w stronę zawodników poleciało kilka cierpkich słów. Próbowali oddać nam swoje koszulki jednak i ten gest został odtrącony. Można żałować, że po raz kolejny nie potrafili dostosować się do naszego poziomu.
Po meczu wychodzimy ze stadionu i w asyście policji ruszamy na dworzec. Po jakimś czasie smutni panowie postanawiają się rozerwać i urządzają gazowanie w wyniku, którego ucierpiało kilkanaście osób. Po tym incydencie wracamy do pociągu, a sama podróż do Zabrza mija bez przygód.
Kibice z Kluczborka wystawili ok. 100 osobowy młyn, który dopingował przez całe spotkanie. W pierwszej połowie zaprezentowali oprawę, na którą składała się sektorówka z herbem klubu oraz napisem A.C.A.B., a także transparent „Nieliczni lecz charakterni!”. Z kolei na drugą połowę przygotowali flagowisko w biało-niebieskich barwach. Śmiało można stwierdzić, że zaprezentowali się z dobrej strony.
Wyjazd pod względem kibicowskim zdecydowanie na plus. Po raz kolejny udowodniliśmy, że jesteśmy największą dumą Górnika!
Galeria z tego spotkania: Tutaj
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl