Na wyjazdach zdarzały się gorsze wyniki, lecz takiego meczu kibice zabrzańskiego Górnika nie widzieli przy Roosevelta już bardzo dawno. A to wszystko już za jedyne 20 złotych, a w pakiecie padający deszcz z nieba gratis…
Słuszne były przed spotkaniem obawy drugiego szkoleniowca Górnika: – Ten mecz może być dla nich formą promocji. Motywacji im raczej nie zabraknie, bo każdy gracz będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony – mówił na konferencji prasowej Bogdan Zając i niestety dla nas się nie pomylił.
Puchary odjeżdżają Górnikom coraz dalej. Polonia nie zagra w najbliższym sezonie w T-Mobile Ekstraklasie, a mimo wszystko potrafiła wygrać w Zabrzu i to jeszcze tak wielką różnicą bramek. Teoretycznie piłkarze ze stolicy powinni mieć w nosie wyniki klubu, tymczasem okazało się inaczej. W tej rundzie Poloniści zanotowali drugie wyjazdowe zwycięstwo.
No dobra, co tam bilans Polonii, gorzej jest z przypomnieniem sobie, kiedy ostatni raz Górnik Zabrze stracił 4 bramki w roli gospodarza? Taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2006/07… 4 marca 2007 roku zabrzanie podejmowali na własnym boisku Wisłę Kraków. A co (kto) łączy oba mecze? Nasz obecny kapitan Adam Danch, który zaliczył występy w obu pechowych dla nas pojedynkach. Ktoś jeszcze? To kolejny Adam, tyle że Nawałka. Jest jeszcze drobna różnica, mianowicie zasiadał na ławce trenerskiej krakowskiej Wisły… Osoba łącząca to także Mateusz Sławik, który wtedy stał między słupkami, a dziś jest w szerokiej kadrze zespołu.
Warto napisać, że Polski Związek Piłki Nożnej rozwiązał kontrakt Łukasza Piątka z Polonią Warszawa z winy klubu. Piłkarz zagra w klubie praktycznie za darmo do końca rundy, co więcej, w Zabrzu zanotował asystę. Brawo za poświęcenie dla klubu, bo jak widać „kasa” nie dla wszystkich jest najważniejsza. Paweł Wszołek natomiast nie zagrał (oficjalnie) z powodu kontuzji.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
