Stara Gwardia – od lat bardzo rozpoznawalna grupa kibiców uczestnicząca nie tylko w meczach rozgrywanych na stadionie im. Ernesta Pohla, ale także w spotkaniach wyjazdowych. W ekipie Starej Gwardii, jak sama nazwa wskazuje, są osoby starsze, które pamiętają bardzo dobrze spotkania Górnika Zabrze z lat 80-tych i tych wcześniejszych. Fani należący do Starej Gwardii, można tak napisać, byli jednymi z pierwszych, którzy zapoczątkowali zorganizowany ruch kibicowski na Górniku.
To od nich można najczęściej usłyszeć wspaniałe historie z przeszłości, jak wyglądało kibicowanie w minionym wieku, jak to wszystko funkcjonowało bez internetu i telefonów komórkowych, czyli w zupełnie innych realiach z jakimi mamy do czynienia obecnie. Jak się umawiało na dworcu i jechało na mecz wyjazdowy pociągiem? Nie było wtedy żadnych plakatów, maili, komunikatorów, czy innego rodzaju reklam. Po prostu trzeba było się zebrać i pojechać. Ludzie ze Starej Gwardii odnowili między sobą kontakty w dużej mierze jednak dzięki internetowi, a niektórzy spotkali się po dłuższej przerwie i przywitali słowami: „Lata lecą, a my trwamy nadal”.
Kibice ze Starej Gwardii są ważnym ogniwem ruchu kibicowskiego na Górniku. Z ich zdaniem na pewno wszyscy się liczą i każdy ma do nich ogromny szacunek. Różnić ich może wiele, ale łączy jedno – pasja i miłość do Górnika Zabrze, które nie wygasną aż do grobowej deski. To oni powinni być dla młodszych pokoleń wzorem wierności i oddania dla Górnika Zabrze.
Jeszcze przed rozpoczęciem modernizacji stadionu, bardzo często ekipa Starej Gwardii zasiadała na prawo od krytej trybuny (patrząc od prostej gdzie był „młyn”) i tam mobilizowała kibiców zgromadzonych wokół do głośnego dopingu. Trzeba przyznać, że wychodziło im to całkiem dobrze, a wycieczka w tamten rejon stadionu gwarantowała spotkanie osób, które dokładnie pamiętają jaka atmosfera była na meczach Górnik-Roma, czy też Górnik-Real na Stadionie Śląskim, a także klimat kilkuosobowych wyjazdów na Legię do Warszawy oraz niespotykanych dzisiaj tłumów podczas meczów na Roosevelta, kiedy na stadionie nie można było wepchnąć przysłowiowej szpilki. Stara Gwardia ma swoją flagę, koszulki i bluzy. To, jak obecnie wygląda ruch kibicowski na Górniku jest w dużej mierze także ich zasługą. Starej Gwardii szacunek się należy!