Przemysław Wiśniewski w barwach Górnika w meczu o stawkę zadebiutował podczas kwalifikacji Ligi Europy. Mecz z Koroną był natomiast debiutem młodego „Wiśni” w ekstraklasie. Sam zawodnik twierdzi, że na ligowym meczu stresu jednak nie odczuwał. – Jestem zadowolony z debiutu, udało się zremisować, chociaż nie zagraliśmy „na zero” z tyłu. Korona jest trudnym rywalem, więc można być umiarkowanie zadowolonym. W porównaniu do pucharowego meczu, z Koroną grało mi się na luzie, stresu nie było.
Marcin Brosz zaskoczył chyba wszystkich składem, który wypuścił na – inauguracyjne przecież – spotkanie w lidze. Młody zespół, szczególnie do przerwy, prezentował się lepiej niż ktokolwiek (zapewne oprócz sztabu szkoleniowego Górnika) mógłby przypuszczać. Zawodnicy, o tym jak może być zestawiona wyjściowa jedenastka na mecz z Koroną, podejrzewali na sobotnim rozruchu. – Jak będzie wyglądał skład mogliśmy przypuszczać wykonując pewne elementy gry, też byliśmy lekko zaskoczeni, ale koniec końców myślę, że wyszło to na meczu nieźle. Cały czas gramy młodym składem, a ja jestem wśród najmłodszych i odpowiada mi to jak najbardziej.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl