Jesień w liczbach. Tak karano Górnika. Karna kampania

Kaszpir  -  29 grudnia 2017 09:34
0
4472

Piłkarze Górnika Zabrze czarowali jesienią swoją grą, dzięki zdobytym 36 punktom, rok 2017 zakończyli na trzecim miejscu w tabeli. Wszyscy mamy wrażenie, że tych punktów mogło być z początku rundy więcej. Sporo decyzji nowego systemu VAR, było na niekorzyść zabrzan. Sędziowie, aż 7-krotnie dyktowali rzuty karne przeciwko naszej drużynie, wyglądać to mogło na swoistą „karną kampanię”. Zabrzanie uzbierali też najwięcej czerwonych kartek, chociaż ani razu nie dostali kartonika tego koloru bezpośrednio. 

Kartki

Zawodnicy 14 – krotnych mistrzów Polski byli karani przez arbitrów 47 kartkami koloru żółtego. Daje to średnią  2,24 na mecz, klasyfikując jednocześnie zabrzan na szóstej pozycji pod tym względem. Przewodzi w tej klasyfikacji Pogoń Szczecin, która uzbierała 53 „żółtka”.

Widzimy więc, że Górnicy nie wybijają się ponad przeciętną w lidze. Ciekawostką na pewno jest fakt, że jeżeli chodzi o czerwone kartki, to tutaj już podopieczni Marcina Brosza są bezkonkurencyjni. Pięć razy arbitrzy sięgali po czerwony kartonik, ale w ani jednym przypadku nie był on pokazany bezpośrednio, za każdym razem był on konsekwencją dwóch żółtych.

Dwukrotnie w ten sposób zakończył zawody Dani Suarez. W meczach z Jagiellonią w 2 kolejce oraz w ostatnim spotkaniu przeciwko Cracovii, stoper zabrzan wędrował przedwcześnie pod prysznic. Nie może dziwić zatem, że hiszpański obrońca przewodzi w zespole Górnika, jeżeli chodzi o upomnienia przez sędziów.

Innymi piłkarzami, którzy podobnie jak Suarez, opuszczali boisko przed czasem po dwóch „żółtkach” byli: Adam Wolniewicz (6 kolejka z Cracovią), Maciej Ambrosiewicz (10 kolejka z Pogonią), oraz David Ledecky (2 kolejka z Jagiellonią). Zatrzymując się na chwilę przy tym ostatnim, jak łatwo policzyć patrząc na czas gry Ledeckyego, czeski napastnik pracował na kartkowe napomnienie średnio 38 minut.

Rzuty karne

Na wstępie wspominaliśmy o rzutach karnych przyznanych przeciwko Górnikowi. Dokładnie siedem razy arbitrzy wskazywali na punkt oddalony jedenaście metrów od bramki. Sześciokrotnie przeciwnicy zamieniali „elwer” na bramkę, raz skutecznie zawodnika Pogoni powstrzymał Tomasz Loska, było to w dziesiątej kolejce. Kolejną ciekawostką jest, że od tej udanej interwencji „Gienka”, już więcej w lidze nikt przeciwko zabrzanom rzutu karnego nie odgwizdał. 

Cztery „jedenastki” sędziowie przyznali „Trójkolorowym”, trzy z nich na bramki zamienił Igor Angulo. Pomylił się tylko raz w meczu z Piastem, gdzie nie wykorzystał karnego na 2:0, kilka minut wcześniej udało mu się pokonać z odległości jedenastu metrów bramkarza Piasta. 

Górnik był najczęściej karaną drużyną obok Śląska Wrocław jeżeli chodzi o ten element gry, natomiast najmniej – bo tylko raz – zagwizdano przeciwko Zagłębiu Lubin. Wrocławianie natomiast byli wśród trzech drużyn dla których sędziowie byli najbardziej szczodrzy w przyznawaniu „jedenastek”, po sześć podyktowano jeszcze dla Jagielloni oraz Pogoni. Z kolei tylko jeden raz okazję do strzału z rzutu karnego mieli piłkarze Lecha.

Tak wygląda zestawienie zawodników karanych jesienią, przypomnijmy, że Dani Suarez i Mateusz Wieteska będą musieli pauzować w pierwszym meczu z Wisłą Płock.

 
8
– Dani Suarez

6 – Adam Wolniewicz
5 – David Ledecky
4 – Maciej Ambrosiewicz, Michał Koj, Mateusz Wieteska
3 – Rafał Kurzawa, Szymon Żurkowski, Szymon Matuszek
2 – Erik Grendel
1 – Igor Angulo, Tomasz Loska, Łukasz Wolsztyński, Rafał Wolsztyński, Damian Kądzior

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments