Od kilku dni na naszym portalu ukazują się rozmówki żabolsko-gieksiarskie. W gronie rozmówców nie mogło zbraknąć postaci, która w obu klubach odegrała niepośrednią rolę. Mowa oczywiście o Jerzym Brzęczku, czyli byłym piłkarzu zarówno Górnika i GieKSy. Nikomu oczywiście nie trzeba przypominać, że Jerzy Brzęczek po drodze na posadę selekcjonera reprezentacji Polski, prowadził katowicki GKS.
Przed derbowym pojedynkiem mieliśmy okazję porozmawiać z byłym kapitanem Górnika Zabrze.
Roosevelata81.pl – Będzie Pan miał okazję śledzić sobotni mecz Górnika z GKS-em Katowice?
Jerzy Brzęczek: – Niestety, nie będę miał takiej możliwości.
Jeszcze kilka tygodni temu faworytem „Śląskiego Klasyka” wydawał się być Górnik, dziś nie jest to takie oczywiste.
– Jako gospodarz to jest plus Górnika ale derby wielokrotnie już zaskakiwały.
W Górniku ciągle dochodzi do zmian w składzie. Już w trakcie sezonu jedni zawodnicy przychodzą inni odchodzą. W GieKSie wygląda to zdecydowanie stabilniej. Może to być atutem katowiczan w tym meczu? Z drugiej strony doświadczenie i ogranie w ekstraklasie jest zdecydowanie po stronie zabrzan?
– Nie jest to zapewne łatwy czas dla trenera Urbana i drużyny, ale trener wielokrotnie w przeszłości w takich trudnych momentach bardzo dobrze zarządzał zawodnikami. Natomiast jeżeli chodzi o GKS, to po awansie moim zdaniem dokonał dobrych wzmocnień, co świadczy o mądrej polityce transferowej i będzie drużyną, która nie powinna mieć problemu z utrzymaniem.
Pana występy w obu śląskich klubach przypadały na lata 90-te. Jaki był klimat tamtych starć?
– Zawsze były to mecze o dużym ładunku emocjonalnym, a przecież w latach 1993-95 walczyliśmy o Mistrzostwo Polski.
Miał Pan okazję grać w tych derbach. Jakieś szczególne wspomnienia, choćby słynny mecz przy Bukowej, kiedy zgasło światło?
– Dużo wspomnień i pikantnych szczegółów, o których można rozmawiać godzinami. Ważne, że do Ekstraklasy wrócił następny klub ze Śląska przypominając o dawnej sile tego regionu.
Wróćmy do teraźniejszości. Derbowe starcia mają szczególny wymiar i nie każdy zawodnik potrafi to udźwignąć. Którzy piłkarze według Pana mogą być wiodącymi postaciami w sobotę i będą potrafili pociągnąć swój zespół?
– Takie mecze są bez wątpienia stworzone dla Podolskiego, ale również często wielką szansą do wykreowania nowych bohaterów.
Związany był Pan z oboma klubami. W Górniku jako piłkarz, w GKS jako zawodnik, ale i trener. Komu Jerzy Brzęczek będzie kibicował w sobotę?
Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Jak patrzę na tabelę dzisiaj to jest mi po prostu wstyd.Zjestesmy prawie na samym końcu tabeli! Jak nie wygramy w sobotę to walka o utrzymanie!! Powiedz albo krzyknij to graczom w szatni.. Żrobilo się tragicznie
Jak widzę tego samozadowolonego Gogusia- to mi się niedobrze robi ……
Czy po meczu z GKS- m będą trzepotały na wszystkich sektorach białe chusteczki ……..