Trener Adam Nawałka tłumaczy na łamach dziennika „Sport” powody decyzji przeprowadzenia treningu o godzinie 6.00 po spotkaniu w Bełchatowie. – Chodziło o sportowe „przebudzenie”, bo zagraliśmy najgorszy mecz w tym roku – powiedział szkoleniowiec.
Wielu byłych graczy drużyny z Roosevelta było mocno zaskoczonych taką decyzją, podkreślając, że nigdy czegoś podobnego nie przeżyli, ale Nawałka bronił swojej decyzji. – Nie chciałem karać piłkarzy finansowo, bo to nie miałoby sensu. Chodziło o sportowe „przebudzenie”, bo zagraliśmy najgorszy mecz w tym roku. Korona, Śląsk, Lech, nawet przegrana z Podbeskidziem… To jest sport, tamte przegrane trzeba było przyjąć na „klatę”. W Bełchatowie? Jakbym zobaczył zespół, z którym pracuję kilka tygodni, a nie ponad trzy lata. Taktycznie popełnialiśmy takie błędy, jakie na takim etapie wspólnej pracy nie mają prawa się zdarzyć – przyznaje Adam Nawałka.
źródło: Sport
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl