Jacek Wiśniewski miał zostać asystentem trenera Marcina Brosza, ale były zawodnik Górnika z propozycji nie skorzystał.
Trener Brosz chciał, aby jego asystentem został Jacek Wiśniewski. Wydawało się, że „Wiśnia” skorzysta z oferty, ale ostatecznie na powrót do Zabrza się nie zdecydował. – Jacek Wiśniewski nie zostanie moim asystentem. Szkoda, ale musimy uszanować jego decyzję – potwierdza nam Marcin Brosz, trener Górnika.
Kto zostanie asystentem Marcina Brosza? – Chcę, aby moim asystentem była osoba związana z Górnikiem, która zna klub i wpisuje się w pomysł, który chcemy w Zabrzu realizować. Nazwiska na ten moment zdradzać nie chcę. Proszę jeszcze o trochę cierpliwości – apeluje trener.
Jacek Wiśniewski nie zdecydował się na powrót do Zabrza, bo nie chciał zostawić klubu Wilki Wilcza, którego fundamenty budował praktycznie od podstaw. Nagrodą za ciężką pracę wykonaną w Wilczej jest awans do wyższej ligi. W najbliższych dniach ma zostać ogłoszona lista osób odchodzących ze sztabu szkoleniowego Górnika, a także część ich następców.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: nz24.pl