Z dwóch wyjazdów Górnicy przywieźli zaledwie punkt, a kolejnym odcinkiem ligowego maratonu jest spotkanie przed własna publicznością z bydgoskim Zawiszą. Choć problemów trenerowi Adamowi Nawałce nie ubywa, to z beniaminkiem koniecznie trzeba sięgnąć po zwycięstwo.
Górnik ma za sobą dwa najsłabsze, na pewno pod względem zdobyczy punktowej, mecze w obecnym sezonie. Co gorsza, w czwartek w Kielcach zabrzanie stracili kolejnego środkowego obrońcę. Ołeksandr Szeweluchin z pewnością przeciwko Zawiszy nie zagra, co jeszcze bardziej komplikuje sprawy naszemu szkoleniowcowi. Na pozyskanego niedawno Borisa Pandżę trzeba będzie jeszcze poczekać, więc na środku defensywy z pewnością zagrają Błażej Augustyn, którego kilka tygodni temu nie było jeszcze w klubie, oraz Seweryn Gancarczyk, będący nominalnym lewym obrońcą. Ten pierwszy nie miał jeszcze sił by grać przez 90 minut i lepiej, aby w starciu z Zawiszą nie musiał prosić o zmianę. Na środku defensywy może zostać ewentualnie przesunięty Radosław Sobolewski, ale on też może mieć kłopot by dotrwać do ostatniego gwizdka arbitra. Zostaje więc Antonii Łukasiewicz, którego gra, choć sporadyczna, sporo pozostawiała do życzenia.
Najlepiej powinno być w środku pola, gdzie do gry, po pauzie za kartki, wraca Mariusz Przybylski. W wysokiej dyspozycji jest Prejuce Nakoulma i coraz lepiej radzi sobie Łukasz Madej. Do ataku powróci pewnie Mateusz Zachara, który nie zachwycał, ale z pewnością był o dwie klasy lepszy od Szymona Skrzypczaka.
Zawisza zagra bez pauzującego za kartki Igora Lewczuka, co sprawi, że na Górnikom na prawym skrzydle powinno być trochę łatwiej. Bydgoszczanie, po nieudanym początku sezonu, ostatnio regularnie punktują. Wygrali dwa mecze u siebie i zremisowali na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Atmosfera wokół drużyny i trenera Ryszarda Tarasiewicza się uspokoiła, a zespół gra momentami naprawdę ciekawą piłkę, dlatego o wygraną łatwo nie będzie. Ciekawostką jest powrót na Roosevelta Pawła Strąka, który powinien pojawić się w pierwszym składzie Zawiszy.
Jeśli chcemy być w czołówce tabeli, to należy powrócić na zwycięską ścieżkę. Wygrana sprawi, że zrównamy się punktami z drugą obecnie Pogonią Szczecin, z którą zagramy na wyjeździe już w najbliższą sobotę. Miejmy nadzieję, że limit pecha w rundzie jesiennej już wyczerpaliśmy i wieczorem będziemy cieszyć się z triumfu, a od wtorku oczekiwać następnej kolejki, czyli kolejnego meczu „Trójkolorowych” na szczycie tabeli.
Górnik Zabrze – Zawisza Bydgoszcz, poniedziałek, 30 września, godz. 18.00, sędziuje Szymon Marciniak (Płock)
Przypuszczalne składy:
Górnik: Steinbors – Olkowski, Gancarczyk, Augustyn, Kosznik – Madej, Mączyński, Sobolewski, Nakoulma – Przybylski – Zachara.
Zawisza: Kaczmarek – Ciechanowski, Micael, Strąk, Ziajka – Luis Carlos, Masłowski, Drygas, Dudek, Wójcicki – Vasconcelos.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl