W Zabrzu z Zawiszą nie graliśmy prawie 19 lat, gdyż po raz ostatni raz miało to miejsce 9 kwietnia 1994 roku, kiedy nasza drużyna pokonała zespół z Bydgoszczy aż 5:0. Niestety poprzez przebudowę naszego stadionu, nadal na mecz mogło wejść zaledwie 3 tysiące widzów. Nie przeszkodziło to jednak w wpuszczeniu 70-osobowej grupy kibiców gości, którzy skorzystali z gościnności fanów Górnika. To dowodzi,iż hasło ”Piłka nożna dla kibiców” nie jest w Zabrzu pusto brzmiącym sloganem. Po meczu sympatycy Zawiszy podziękowali kibicom Górnika za pomoc w obejrzeniu tego meczu okrzykami: „Górnik dziękujemy!”
Grupa Ultras Górnik Zabrze przeprowadziła na meczu z Zawiszą zbiórkę funduszy na poczet przyszłych opraw. Z powodu niewielkiej frekwencji, zebrana kwota nie jest może oszałamiająca, jednak pozwoli realizować plany grupy Ultras.
Tym razem udekorowaliśmy nasz sektor następującymi flagami: KS ROW Rybnik, KS Górnik, KS Wisłoka oraz mniejszymi: Piekary, 1948, Ruda Śląska, Żory, Rydułtowy, Knurów, Sektor 13.
Nasz doping tego dnia stał na stałym i przyzwoitym poziomie. Przez chwilę nasze śpiewy poprowadził przez megafon kilkunastoletni Dawid,który wykazał się olbrzymim zaangażowaniem. Mecz okazał się ciekawym widowiskiem i towarzyszyła mu olbrzymia dramaturgia. Zwycięską bramkę drużyna Górnika zdobyła w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, co wywołało olbrzymią radość w naszych szeregach, której dawno nie widziano przy Roosevelta. Po meczu razem z piłkarzami odśpiewaliśmy piosenkę ”Cały świat już wie…” oraz podziękowaliśmy im za walkę do końca w tym meczu. Głośne śpiewy było jeszcze słychać w szatni gospodarzy, kiedy zawodnicy wrócili do niej po wspaniałym triumfie.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl