Górnik – Zagłębie Sosnowiec: Dramatyczny bój, ale punkty zostają w Zabrzu

Kris  -  23 lutego 2019 17:32
0
4479
Górnik Zabrze wygrał z Zagłębiem Sosnowiec 2:1. Bramki dla “Trójkolorowych” zdobywali Gvilia i Angulo.
 
W poprzednich dwóch kolejkach Marcin Brosz posyłał do boju identyczne jedenastki. Wiadomo było, że przeciwko Zagłębiu wyjdzie już nieco zmodyfikowany skład. Przede wszystkim z powodu absencji (kartki) Pawła Bochniewicza. W jego miejsce na boisku pojawił się Dani Suarez, na prawej obronie rozpoczął, nowo pozyskany, Boris Sekuilć. Na prawe skrzydło posłany do boju został Giannis Mystiakidis. Zaskoczeniem również była absencja Tomasza Loski, którego zabrakło nawet na ławce rezerwowych.
 
Początek meczu udowodnił, że będzie to mecz walki. Zawodnicy obu drużyn wyszli zmobilizowani. Pierwszy strzał po błędzie obrońców z Sosnowca oddał Mystakidis, lecz był on stanowczo za lekki, aby pokonać Hrossa. Już za chwilę podobną niedokładnością popisał się z naszej strony Gvilia. Na szczęście próba Zagłębia była niecelna. Niedługo trzeba było czekać, aby usłyszeć głośne: „gooool Górnik”. Już w 12. minucie swoją pierwszą bramkę w barwach Zabrzan zdobył bardzo aktywny od początku Valeriane Gvilia. Dokładne dogranie w głąb pola karnego Jimeneza odnalazło Gruzina, a ten z powietrza pokonał bramkarza gości. Kilka minut później bardzo mądrze Górnicy rozgrywali piłkę na połowie rywali, a do okazji strzeleckiej doszedł kolejny raz Grek Giannis. Niestety, nie trafił on czysto w futbolówkę i pozostał tylko jęk zawodu. Swoją szansę mieli także piłkarze Zagłębia. Jednakże ich strzał z rzutu wolnego uderzył w poprzeczkę. Górnik mimo przewagi nie zwalniał tempa. Często znajdowaliśmy się w szesnastce rywali, lecz brakowało dokładnego ostatniego podania czy też precyzyjnego strzału. W ostatnim kwadransie zdecydowanie więcej przy piłce utrzymywali się goście. Bliski wyrównania był Możdżeń, ale na posterunku czuwał Chudy i złapał jego uderzenie z rzutu wolnego. Na przerwę Zabrzanie schodzili z rezultatem 1:0.
 
Drugą część spotkania zaczęliśmy z tylko jedną zmianą personalną. Na boisku zameldował się Kamil Zapolnik, który wymienił Ioannisa Mystakidisa. Niestety, po przerwie goście szybko wyrównali wynik. Akcja skrzydłem przyniosła dokładne dośrodkowanie w pole karne, gdzie piłka przeszła obrońców i bramkarza, a znalazła Zarko Udovicića, który dobił ją do pustej bramki. Chwilę później niebezpiecznie zderzyli się Dani Suarez i Martin Chudy. Hiszpan musiał kontynuować grę z opatrunkiem na głowie, lecz mógł pozostać na boisku. Radość Zagłębia nie trwała długo. W 61. minucie niesamowitym uderzeniem z przewrotki popisał się super snajper Górnika Igor Angulo. Było to 61 trafienie Hiszpana w zespole Biało – Niebiesko – Czerwonych. Zagłębie nie chciało oddać punktów bez walki. Bardzo bliski trafienia z rzutu wolnego był po raz kolejny Mateusz Możdżeń. Jego strzał odbił się od wewnętrznej strony słupka, a futbolówka przeleciała po linii bramkowej. Szybko na takie zagranie mógł odpowiedzieć hiszpański duet: Angulo – Jimenez. Niestety nie udało się wykorzystać tak dogodnej sytuacji. Chwilę potem po raz drugi do siatki trafiają goście, lecz po korekcie VAR bramka nie zostaje uznana. Końcówka spotkania była prawdziwym dramatem. Zabrzanie bronili rezultatu, a goście z Sosnowca zawzięcie atakowali. Doszło nawet do przepychanek miedzy zawodnikami, które skończyły się czerwoną kartką dla Sanogo za uderzenie Michała Koja. Górnik wygrywa po dramatycznym boju z Zagłębiem 2:1.
 
Zwycięstwo nad Zagłębiem daje nam bardzo ważne punkty. W środę czeka nas spotkanie w ramach 1/4 finału Pucharu Polski z Lechią. Za tydzień zabrzanie udadzą się na niezwykle ciężki teren do Białegostoku, by zmierzyć się z Jagiellonią.
 
Górnik Zabrze – Zagłębie Sosnowiec 2:1 (1:0)
 

1:0 – Gvilia, 12′
1:1 – Udovicić, 50′
2:1 – Angulo, 61′

Górnik: Chudy – Sekulić, Wiśniewski, Suarez, Koj, Mystiakidis (46′ Zapolnik), Matras, Gvilia (84′ Wolsztyński), Żurkowski (68′ Matuszek), Jimenez, Angulo
Rezerwowi: Bielica – Arnarson, Wolsztyński, Zapolnik, Baidoo, Matuszek, Gryszkiewicz
Trener: 
Marcin Brosz

Zagłębie Sosnowiec: Hrosso – Mraz, Toth, Nawotka, Pawłowski, Możdżeń, Mygas (87′ Ryndak), Udovićić (68′ Nowak), Polczak, Sanogo, Gressak (33′ Milewski)
Rezerwowi: Kudła – Ryndak, Cichocki, Heinloht, Milewski, Nowak, Iwaniszwili
Trener: Valdas Ivanauskas

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Żółte kartki: Suarez, Mystakidis, Matras, Matuszek – Pawłowski, Toth, Możdżeń
Czerwona kartka: Sanogo
Widzów: 13 884

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments