W pierwszym spotkaniu przed własną publicznością nowego sezonu PKO Ekstraklasy, Górnik Zabrze pokonał Zagłębie Lubin 1:0. Autorem bramki dla Trójkolorowych był Jesus Jimenez.
Trener Marcin Brosz w wyjściowej jedenastce dokonał tylko jeden zmiany w porównaniu ze spotkaniem przeciwko Wiśle Płock. Szymona Matuszka w środku pola zastąpił nowy nabytek zabrzan, Filip Bainović.
Początek meczu nie przyniósł wielu emocji. Zarówno jedna i druga drużyna miała sporo problemów z dokładnymi podaniami czy przyjęciem futbolówki. Wraz z upływem czasu gra odrobinę się rozkręcała. Z naszej strony dwa razy dobrą okazję miał Sekulić. Niestety, Boris posłał piłkę raz wysoko nad bramką, a raz w blokującego obrońcę. Zagłębie również nie próżnowało i próbowało odpowiedzieć na takie poczynania Trójkolorowych. Ciekawym uderzeniem popisał się między innymi Filip Starzyński, lecz także futbolówka ominęła światło bramki. W ciągu ostatnich pięciu minut pierwszej części spotkania Górnik starał się jeszcze zdobyć prowadzenie. Jednakże, kończyło się tylko na próbach. W wyścigach biegowych Jimeneza i Angulo lepsi okazywali się obrońcy gości. Igor chciał jeszcze zaskoczyć Forenca z dystansu, ale również nie przyniosło to zamierzanego skutku. Arbiter, Łukasz Szczech zaprosił zawodników do szatni na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Podczas przerwy trener zabrzan zmienił Mateusza Matrasa. W jego miejsce na murawie pojawił się Łukasz Wolsztyński. Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się od dwóch bardzo groźnych sytuacji Górników. Najpierw z szesnastu metrów uderzał Kamil Zapolnik, a następnie po dośrodkowaniu Janży goalkeepera Zagłębia próbował zaskoczyć najlepszy strzelec zeszłego sezonu – Igor Angulo. Niestety, brakowało odrobiny szczęścia. Następnie, to z kolei goście mieli okazję, aby zdobyć bramkę. Najbliżej tego był zaraz po wejściu Sasa Żivec. Jednak, nasi obrońcy razem z Chudym powstrzymali zapędy gości. W końcu w
73. minucie nadeszło przełamanie. Zabrzanie rozkręcali się z akcji na akcję i jedna z nich dała upragnione trafienie. Sekulić rozegrał na prawej stronie piłkę z Wolsztyńskim i dograł na piąty metr, gdzie był niepilnowany Jimenez. Hiszpan celnym strzałem pokonał Forenca i rozradował zabrzańską publiczność. Goście czując upływający czas, rzucili się do walki. Dobrym strzałem z głowy popisał się Starzyński, lecz niesamowitym refleksem wykazał się Martin Chudy, który złapał futbolówkę. Już w doliczonym czasie rewelacyjną okazję zmarnował Angulo. Mając przed sobą tylko bramkarza trafił w poprzeczkę. Jednakże, chwilę potem sędzia kończy mecz i Górnik wygrywa 1:0 w pierwszym spotkaniu przed własną publicznością.
Zabrzanie po dwóch kolejkach PKO Ekstraklasy mają na swoim koncie cztery punkty. Kolejna szansa na powiększenie dorobku pod Wawelem, kiedy to w trzeciej serii spotkań zabrzanie zagrają przy Reymonta z Wisłą.
Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
1:0 – Jimenez 73′
Górnik Zabrze: Chudy – Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janża, Zapolnik (62′ Ściślak), Bainovic, Matras (46′ Wolsztyński), Manneh (76′ Matuszek), Jimenez, Angulo
Rezerwowi: Kudła – Kopacz, Wolsztyński, Baidoo, Koj, Gryszkiewicz, Ściślak, Ambrosiewicz, Matuszek
Trener: Marcin Brosz
Zagłębie Lubin: Forenc, Kopacz, Guldan, Oko, Balic, Slisz, Starzyński, Poręba (85′ Sirk) , Czerwiński, Bohar (59′ Żivec), Tuszyński (72’Szysz)
Rezerwowi: Hladun – Bieszczad, Dąbrowski, Jończy, Tosik, Mucha, Żivec, Szysz, Sira
Trener: Ben van Dael
Sędzia: Łukasz Szczech
Żółte kartki: Wiśniewski, Bochniewicz
Widzów: 17 067
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl