W spotkaniu 15. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał Widzew Łódź 3:0. „Trójkolorowi” zagrali koncertową pierwszą połowę. Wicelider został znokautowany już do przerwy, a gospodarze przełamali się w końcu przy Roosevelta. Dla Górnika dwie bramki zdobył Szymon Włodarczyk, jedno trafienie dołożył Lukas Podolski.
W porównaniu do ostatniego ligowego meczu z Wartą, Bartosch Gaul dokonał czterech zmian w wyjściowej jedenastce. Za wykartkowanego Aleksandra Paluszka pojawił się Kryspin Szcześniak. Ponadto od pierwszych minut oglądaliśmy m.in Lukasa Podolskiego, Norberta Wojtuszka oraz Szymona Włodarczyka. Natomiast na ławkę powędrowali Mateusz Cholewiak, Blaz Vrhovec i Robert Dadok.
Do piątkowego spotkania teoretycznie z większym spokojem, czy pewnością siebie mógł wyjść Widzew. Zabrzanie jednak nie zamierzali czekać na to co zrobią goście i sami starali się przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. W poczynaniach gospodarzy widać było bardzo dużą koncentrację. Przez pierwszy kwadrans Górnik z pewnością nie zdominował łodzian, ale w dużym stopniu ograniczył ich ofensywne zapędy. W 5 min. Erik Janża dorzucił z rzutu rożnego, a do piłki najwyżej wyskoczył Włodarczyk. Napastnik gospodarzy uderzył nad poprzeczką, a powinien z tej sytuacji wyciągnąć więcej. W odpowiedzi Sanchez miał trochę za dużo czasu w polu karnym zabrzan, ale jego strzał poszybował ponad bramką Daniela Bielicy. Podobny skutek miała próba z dystansu Pacheco w 18 minucie. Kilka chwil później Hiszpan mocno przyczynił się do objęcia prowadzenia przez Górnika. Dani pobiegł do długiego zagraniu z defensywy i powalczył o piłkę przy linii bramkowej. Ofiarną interwencją spod końcowej linii wycofał ją wprost pod nogi nabiegającego Włodarczyka. Szymon przymierzył z okolic 17 m i za moment stadion wpadł w euforię. Pięć minut później zabrzańska publiczność eksplodował po raz drugi. Tym razem to Włodarczyk znalazł z lewej strony Janżę, ten z kolei poszukał w szesnastce Podolskiego. Mistrz Świata z 2014 roku precyzyjnym strzałem podwyższył wynik spotkania. Było to pierwsze ligowe trafienie Poldiego w obecnym sezonie. Potem mieliśmy kilkuminutową przerwę, spowodowana efektowną oprawą na sektorach Torcidy. Po wznowieniu meczu, Górnik mając wypracowaną przewagę, nie szarżował, ale starał się utrudniać rozegranie i rozwinięcie skrzydeł przyjezdnym. Gospodarze robili to dobrze i Widzew nie mógł się do nich dobrać. Niestety do końca tej części nie dograł Jensen. Fiński defensor z powodu urazu musiał opuścić murawę, na której pojawił się Dadok. W doliczonym czasie Górnik zdołał zadać jeszcze jeden cios. Do kontrataku ruszył duet Podolski-Włodarczyk. Ten pierwszy podawał, ten drugi kończył. 3:0 – to był nokaut, choć Widzew miał znakomitą sytuację na zdobycie gola. Pawłowski nie trafił w dobrej sytuacji, a za moment arbiter zaprosił piłkarzy do szatni.
W przerwie goście przeprowadzili potrójną zmianę i od początku drugiej części starali się zmniejszyć straty. Górnik przede wszystkim skupił się na defensywie. Zabrzanie grali bardzo uważnie, jednak dwukrotnie do pozycji strzeleckich doszedł Pawłowski. Świetnie w tych sytuacjach bronił Bielica. Gospodarze najlepszą okazję na zamknięcie meczu mieli w 66 min, kiedy Vrhovec rozegrał akcję z Podolskim. Lukas w tej sytuacji odegrał jeszcze do Dadoka. Wahadłowy Górnika nie zdołał pokonać Ravasa. W samej końcówce Podolski bliski był dobicia Widzewa, ale jeden z łódzkich obrońców zablokował strzał Poldiego.
Po tym spotkaniu zabrzanie dopisują wreszcie trzy punkty, powiększając dorobek do 17. oczek. W następnej kolejce „Trójkolorowi” rywalizować będą w wyjazdowym meczu z Pogonią Szczecin. Mecz odbędzie się w sobotę 5 listopada o godz. 17:30. Na wyjazd prowadzone są zapisy (więcej tutaj)
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 3:0 (3:0)
1:0 – Włodarczyk, 18′
2:0 – Podolski, 24′
3:0 – Włodarczyk, 45+5′
Górnik Zabrze: Bielica – Szcześniak, Bergstrom, Jensen, Okunuki (86′ Marosa), Mvondo, Janża [c], Wojtuszek (63′ Cholewiak), Podolski, Pacheco (63′ Vrhovec), Włodarczyk (86′ Krawczyk)
Rezerwowi: Broll – Olkowski, Krawczyk, Marosa, Szymański, Vrhovec, Cholewiak, Kamber, Dadok
Trener: Bartosch Gaul
Widzew: Ravas – Szota (46′ Żyro), Milos (79′ Zjawiński), Sanchez, Terpiłowski, Kun (46′ Letniowski), Zieliński (46′ Danielak), Hanousek (81′ Shehu), Kreuzriegler, Stępiński [c], Pawłowski
Rezerwowi: Łytwynenko, Czorbadżijski, Żyro, Shehu, Danielak, Letniowski, Lipski, Zjawiński, Hansen
Trener: Janusz Niedźwiedź
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Żółte kartki: Pacheco, Szcześniak, Mvondo, Bergstrom – Sanchez, Milos
Widzów: 19493
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Jestem poza granicą Polski i niestety nie mogłem zobaczyć triumfu Górnika.Cieszę się bardzo i mam nadzieję, że dobra passa będzie trwać dalej. Brawo Górnicy!!!!
Biedni hejterzy typu ędrju itp nie dojdą dzis…
Za to ty doszedłeś na pewno.
No wreszcie!! Pewna wygrana i na zero z tyłu, a dodatkowo rywal bardzo atrakcyjny kibicowsko. Moje serce się raduje! Oby teraz przyszło wyczekane przełamanie i zaczniemy łapać te punkty co kolejkę!
Wystarczyło zmienić ręcznik w bramce na Bielice i efekty są.Brawo Górnik !!!
To co dziś Daniel wybronił, to Kevin by wpuścił.
Nie tylko Bielica dobrze zagra ale cała drużyna dobrze weszła w mecz. Ale Bielica cegiełkę dołożył
Co to za stypa. Rewelacja sezonu żydzew zmiażdżony 3:0 przez Górnika a tu cisza. Po przegranym sparingu tu było 20 komentarzy. Widać że to forum płatnych hejterów z chorzowa i warszawy.
No jak to? Dzieci poszły spać:-)
Tak nie mów bo Cię rabin sudrich odwiedzi he he.
Huśtawka nastrojów że hej ,jednak Ģórnik pod wodzą Gaula umie wygrywać. Brawo
Dziwi mnie mocno kondycja Włodarczyka. Młody chłopak 19 lat powinien mieć siły na dwa mecze, a już w 70 min „pływał” po boisku. Fakt, przebiegł najwięcej ale nie zmienia to faktu, że młody zdrowy chłopak powinien mieć lepszą wytrzymałość. I tu pytanie do trenera Gaula. Czemu nie było zmiany wcześniej, bo po 70 minucie już Górnik grał w 10tkę, a Włodarczyk tylko dreptał. Co oczywiście nie umniejsza jego 2-ch bramek i dobrej gry w pełni sił. Pozdr.