W meczu 8. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze wygrał z Wartą Poznań 1:0. Trafienie na wagę trzech punktów zdobył Jesus Jimenez po fantastycznym podaniu Bartka Nowaka.
Trener, Jan Urban, na niedzielną potyczkę z Wartą Poznań delegował identyczną wyjściową jedenastkę, jak na zremisowane 2:2 spotkanie z Cracovią. Zmiany miały jedynie miejsce na ławce rezerwowych, a dokładnie pojawił się tam Podolski oraz Toshevski, a tym razem zabrakło miejsca dla Sanogo.
Pierwsza połowa nie dostarczyła wielu emocji. Górnik był lepszy. Zdecydowanie dłużej utrzymywał się przy piłce, częściej konstruował akcje, ale brakowało konkretów. Przez początkowe pół godziny na uwagę zasłużył jedynie strzał z dystansu Jimeneza, który niewiele minął światło bramki. Goście kilka razy wychodzili z kontrą, ale nie udawało im się zagrozić Sandomierskiemu. Posiadanie futbolówki, pewniejsze granie oraz pressing pozwoliły zabrzanom wyjść na prowadzenie. W 37. minucie Nowak popisał się fantastycznym podaniem. Jego lekka podcinka nad głowami obrońców otworzyła drogę dla Jimeneza. Pierwsze uderzenie Jesusa obronił Lis, lecz futbolówka ponownie znalazła się pod jego nogami, co już Hiszpan rewelacyjnie wykorzystał, mijając bramkarza i defensorów, a następnie umieścił futbolówkę w siatce. W samej końcówce Górnik miał szanse, aby podwyższyć rezultat. W bardzo dobrej sytuacji dwa razy znalazł się Dadok, lecz źle przyjmował piłkę, co pozwoliło obrońcom Warty przerwać akcję. Trójkolorowi po pierwszych czterdziestu pięciu minutach schodzili do szatni z wynikiem 1:0.
Druga odsłona nie zmieniła znacząco obrazu gry. Górnik przeważał i mógł kilka razy podwyższyć prowadzenie. Dobrym uderzeniem z głowy popisał się Janicki. Bliski drugiego trafienia był również Jimenez. Piłka po strzale Hiszpana minimalnie minęła bramkę. W rewelacyjnej sytuacji był także Kubica, który stanął przed fantastyczną okazją po dograniu Podolskiego. Niestety, Krzysztof z bliskiej odległości chybił. Warta wraz z upływającym czasem przyspieszała. Szczególnie w końcówce starali się zaskoczyć defensywę Trójkolorowych. Ostatecznie, spotkanie kończy się rezultatem 1:0 i trzy punkty zostają w Zabrzu.
Po dzisiejszym spotkaniu Trójkolorowi mają w swym dorobku dziesięć oczek. W następnej kolejce nasz zespół zmierzy się w wyjazdowym meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.
Górnik Zabrze – Warta Poznań 1:0 (1:0)
1:0 – Jimenez, 37′
Górnik Zabrze: Sandomierski, Wiśniewski, Janicki, Gryszkiewicz, Dadok (64′ Pawłowski), Janża, Kubica (85′ Mvondo) , Manneh, Nowak (64′ Podolski), Jimenez, Krawczyk (80′ Wojtuszek)
Rezerwowi: Bielica – Pawłowski, Cholewiak, Wojtuszek, Podolski, Toshevski, Dziedzic, Bainović, Mvondo
Trener: Jan Urban
Warta Poznań: Lis, Kiełb (85′ Czyż) , Ławniczak, Ivanov, Matuszewski, Kupczak, Trałka, Grzesik, Czyżycki (46′ Kuzimski), Papeau (78′ Rodriguez), Zrelak (64′ Corryn)
Rezerwowi: Grobelny – Rodriguez, Kuzimski, Corryn, Fiedosewicz, Sangowski, Czyż, Małek, Sopoćko
Trener: Piotr Tworek
Żółte kartki: Janicki – Papeau
Widzów: 10126
Foto: Roosevelta81.pl
Tym bardziej szkoda punktów straconych w Krakowie.
To jest tragedia! Większość tego zespołu 40 lat temu nawet na wf w podstawówce by się nie chycila do składu. Płacz i zgrzytanie zębów
Prawda. Trzeba zacząć jakoś weryfikować tych pseudo grajków, ale kogo w zamian?
To wyglądało jakby grała 48 drużyna ligi z 50 .Za moich czasów stadion podśmiewał się z Achima Klemenza, on by dzisiaj był niedoścignionym gwiazdorem .A tak na serio to czym nam się udało przekonać Dadoka żeby przyjść do Zabrza ,toć to menadżerski majstersztyk. Należy się specjalna prowizja.
Gornik slabo tyle okazji i tylko 1-0. 7 napastnikow a strzela Jemenez. Po co nam Sanogo jak ciagle gra Krawczyk dre…o
Krawczyk dobry mecz akurat jak nie on