W spotkaniu 25. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował z Śląskiem Wrocław 1:1. Bramkę dla Trójkolorowych zdobył Alasana Manneh.
Trener, Marcin Brosz, w wyjściowej jedenastce dokonał aż czterech zmian w porównaniu do ostatniego pojedynku. Przede wszystkim po przymusowym meczu pauzy spowodowanym żółtymi kartkami do defensywy powrócił Adrian Gryszkiewicz oraz Przemysław Wiśniewski. Odbyło się to kosztem Stefanosa Evangelou oraz Giannisa Masourasa. Pierwszy z Greków i tak musiał odpocząć za ilość upomnień na swoim koncie. Ponadto, na murawie zabrakło Daniela Ściślaka, a także Alexa Sobczyka. W ich miejsce od początku wybiegli Richmond Boakye i Bartosz Nowak.
Pierwsze czterdzieści pięć minut zakończyło się rezultatem 1:0. Początek spotkania był dość wyrównany, lecz wydawało się, że to Górnik częściej dochodzi do głosu. Dobrą okazję do otwarcia wyniku miał Jimenez, lecz nie zorientował się przy błędzie Szromnika. Hiszpan zrehabilitował się już w 26. minucie. Jesus zabawił się z obrońcami wrocławian i dograł na szesnasty metr do Manneha. Alasana precyzyjnie przymierzył i nie dał szans golkiperowi Śląska. Kilka chwil później podwyższyć wynik mógł Aleksander Paluszek, lecz tak jak z Piastem niewiele się pomylił uderzając z głowy. W samej końcówce dobre interwencje zapisał na swoim koncie Chudy. Martin świetnie spisał się przy rzucie wolnym, a następnie rzucie rożnym i z pewnością uchronił zabrzan przed stratą gola.
Druga część meczu rozpoczęła się od zaciętych ataków gospodarzy. Górnik kilka razy poważnie zagroził bramce Szromnika. Fantastyczną okazję miał Nowak, lecz w pojedynku z bramkarzem Śląska, to golkiper wyszedł górą. Później w dobrej sytuacji był Boakye, a następnie strzelał z dystansu Jimenez. Jednakże, wynik nie ulegał zmianie. Niestety, niewykorzystane okazje zemściły się w 70. minucie. Piasecki kilka sekund po wejściu na murawę otrzymał prostopadłe podanie i przelobował interweniującego Chudego. Tym samym goście wyrównali rezultat. Górnik próbował wyjść na prowadzenie. Strzelał Boakye, potem z głowy Gryszkiewicz, lecz zabrzanie nie potrafili skutecznie znaleźć drogi do bramki. Oglądaliśmy walkę do ostatnich chwil, ale w dniu dzisiejszym spotkanie kończy się remisem 1:1. Górnik dopisuje jedno „oczko” do swojego dorobku i tym samym ma na koncie 33.
Następny mecz odbędzie się już w wtorek. Trójkolorowych czeka daleki wyjazd do Szczecina na spotkanie z Pogonią. Początek o 18:00.
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 1:1 (1:0)
1:0 – Manneh, 26′
1:1 – Piasecki, 70′
Górnik Zabrze: Chudy – Gryszkiewicz, Wiśniewski, Paluszek, Janża, Nowak (86′ Sobczyk), Manneh (77′ Prochazka), Kubica (68′ Ściślak), Pawłowski, Jimenez (86′ Rostkowski), Boakye (77′ Krawczyk)
Rezerwowi: Kudła – Prochazka, Rostkowski, Wojtuszek, Eizenchart, Ściślak, Krawczyk, Masouras, Sobczyk
Trener: Marcin Brosz
Śląsk Wrocław: Szromnik – Tamás, Poprawa, Bejger, Mączyński, Makowski (59′ Pich), Štiglec (59′ Pawłowski), Janasik (69′ Sobota), Zylla (69′ Piasecki), Expósito
Rezerwowi: Frasik – Puerto, Pawelec, Lewkot, Scalet, Pawłowski, Sobota, Pich, Piasecki
Trener: Jacek Magiera
Żółte kartki: Paluszek, Janża, Kubica, Ściślak – Tamas, Poprawa, Expósito
Foto: Roosevelta81.pl