Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 1:0. Pierwsza wygrana. Zahović katem „Portowców”

Kaszpir  -  2 sierpnia 2024 22:43
20
2045

Piłkarze Górnika Zabrze po raz pierwszy w tym sezonie zagrali przed własna publicznością. „Trójkolorowi” po bardzo dobrym meczu w swoim wykonaniu, zasłużenia pokonali Pogoń. Katem „Portowców” okazał się ich były zawodnik Luka Zahović.

W porównaniu do meczu przeciwko Puszczy Jan Urban zdecydował się na trzy zmiany w wyjściowej jedenastce. Od pierwszych minut zobaczyliśmy zatem Kamila Lukoszka, Lukasa Ambrosa i Aleksandra Buksę. Na ławkę powędrowali z kolei, Soichiro Kozuki, Nikodem Zielonka oraz Luka Zahović.

Spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku pamięci zmarłych kibiców, trenerów i sportowców związanych z Górnikiem, w tym oczywiście legendarnego lekkoatlety Józefa Szmidta. Hołd został też oddany Powstańcom Warszawskim.

Sam mecz rozpoczął się od błyskawicznej akcji Górnika  i szansy Ambrosa. Czeski skrzydłowy posłał piłkę w niewielkiej odległości od słupka. Kilka minut później Filipe Nascimento dorzucił w kierunku Ambrosa, ale w tej sytuacji szybszy był Koutris. Zabrzanie w tych fragmentach uzyskali przewagę, czego efektem niezłe wrzutki. Brakowało tylko zamknięcia sytuacji. W 13 min. po składnej akcji Górnika Janża dostarczył futbolówkę w szesnastkę, ale znów padła ona łupem defensorów Pogoni. Goście mieli swoje dwie minuty, kiedy to najpierw po stracie Lukasa Podolskiego, Łukasiak uderzył tuż obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później Bichakhchyan celował w okienko i trzeba przyznać że pomylił się o niewiele. W 23 min. Nascimento zagrał długa piłkę w kierunku Buksy, Cojocaru wyszedł poza pole karne, jednak zabrzanie nie zdołali tego wykorzystać. Górnik miał z tej akcji korzyść w postaci rzutu wolnego po faulu na Podolskim. Strzał Erika Janży trafił w mur. W 38 min. ofensywnie usposobiony Manu Sanchez dośrodkował na piąty metr, a tam Buksa starał się dosięgnąć piłki, zabrakło centymetrów. Chwilę później napastnik Górnika, co prawda opanował piłkę w szesnastce po zagraniu Lukoszka, ale nie zdołał oddać sensownego uderzenia. Do końca tej części przewagę utrzymywali zabrzanie, którzy zanotowali kilka prób strzałów z dystansu. Dziewiętnastotysięczna publiczność nie doczekała się jednak goli. 

Druga odsłona znów rozpoczęła się od szansy dla gospodarzy. Po przechwycie Poldiego, Josema uruchomił wychodzącego na pozycję Ambrosa, jednak Czechowi znów zabrakło dobrego wykończenia. Żadna z kilku dobitek nie znalazła drogi do siatki. Za moment Sanchez dorzucił wprost na głowę Buksy, niestety strzał Olka poszybował nad bramką. Pogoń choć prezentowała się pod względem motorycznym, jakby przyjechała do Zabrza dzisiaj autokarem, próbowała się odgryzać. W 55 min. tylko świetny powrót i znakomita interwencja Janży pozwoliła powstrzymać Bichakhchyana. W 65 min. zamieszanie w polu karnym Pogoni, zawodnicy Górnika protestowali, że piłka trafiła w rękę jednego z obrońców. Sędziowie nie znaleźli podstaw do podyktowania „jedenastki”. Na kwadrans przed końcem Michał Szromnik musiał wykazać się refleksem wybijając sprzed linii piłkę po główce jednego z zawodników Pogoni. W 81 min. Jan Urban zdecydował się na potrójną zmianę i jak się okazało miał „piłkarskiego nosa”. Wprowadzony Luka Zahović piękną podcinką pokonał Cojocaru, asystę w tej sytuacji zanotował Damian Rasak. Pogoń do końca próbowała doprowadzić do remisu i raz była tego dość blisko. Po uderzeniu Bichakhchyana z rzutu wolnego, ponownie udaną interwencję notuje Szromnik, zbijając futbolówkę nad poprzeczką. Do końcowego gwizdka gospodarze kontrolowali już boiskowe wydarzenia. 

Po tym zwycięstwie zabrzanie dopisują komplet punktów i łącznie mają ich cztery. W następnej kolejce „Trójkolorowi” zmierzą się w wyjazdowym meczu z Radomiakiem Radom.

Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)

1:0 – Zahović, 82′

Górnik Zabrze: Szromnik – Sanchez, Josema, Janicki, Janża [c], Ambros (72′ Wojtuszek), Rasak, Nascimento (81′ Hellebrand), Lukoszek (81′ Ismaheel), Podolski (81′ Zahović), Buksa
Rezerwowi: 
Majchrowicz – Szcześniak, Zahović, Hellebrand, Ismaheel, Wojtuszek, Olkowski, Zielonka, Kozuki
Trener: Jan Urban

Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Zech, Malec, Koutris (71′ Borges) – Bichakhchyan, Ulvestad, Gorgon (55′ Kurzawa), Łukasiak, Grosicki [c] (71′ Gamboa) – Koulouris (82′ Paryzek)
Rezerwowi: Kamiński – Lisowski, Lis, Borges, Smoliński, Gamboa, Kurzawa, Korczakowski, Paryzek
Trener: Jens Gustafsson

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Żółte kartki: —
Widzów: 18700

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
20 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Brawo Górnik dobry mecz i bardzo dobry zasłużony wynik .

Nie byłbym sobą gdybym nie wrzucił łyżki dziegciu do tej beczki miodu. Górnik gra atak pozycyjny na stojąco, posiadający piłkę zawodnik Górnika nie ma wyboru żeby rozegrać piłkę, jeden partner próbuje znaleźć wolne pole, reszta stoi jak słupy elektryczne i chyba czeka na na podpięcie ich pod prąd. A jeśli reszta stoi, to przeciwnik nie ma problemu ich przypilnować, a rozgrywającemu brak pomysłu na zaskoczenie rywala. Wynik cieszy, indywidualna gra daje optymizm, ale drużyny jeszcze nie ma. A jeśli chodzi o Pogoń, którą tak krytykują „znaFcy”, zagrała tak a nie inaczej, bo jej Górnik na wiele nie pozwolił. I to jest pozytyw dla Górnika oprócz wyniku. Zahović może w Górniku zaszaleć.

No to zostan sobom, zawsze te Bo to nie tak , Bo to jo byl zrobiol inaczej, bo to tamto a jednak nie to, te kurwa internetowe marudzenie, to Wkurwaia, Jak jestest tak w huj zajebisty to ic na trener i bydymy widziec co ty zrobisz , KSG KSG

Cieszy zwycięstwo Górnika i coraz lepsza postawa drużyny trenera Urbana. Jasne, jest jeszcze sporo niedokładności, wiele elementów do poprawy, ale myślę, że z tygodnia na tydzień pierwszy skład będzie się krystalizował i ta drużyna będzie funkcjonowała coraz lepiej. A i większość nowych nabytków Górnika (zwłaszcza Sanchez i Ambros) prezentuje się obiecująco…

Tak pierwsza połowa w wykonaniu Ambrosa bardzo dobra,ale w drugiej poszedł na piwo.

W końcu było na co
patrzec.Gornik zagral dobry mecz(nie wybitny).Pogoń czy słaba,czy Nasi na tyle
pozwolili to kwestia do dyskusji._Najważniejsze,że wlali w kibiców trochę optymizmu,że idzie to w dobrą stronę.

Nie pasuje do tej układanki rasak. Drewniany elektryczny, gra do tyłu, dobra pozycja do strzału i nie umie wykorzystać… kogos za rasaka i będzie git

Gdyby nie ten ” drewniany elektryczny” to pewnie byłoby 0:0. Sprawdź sobie kto asystował

Jakby był taki drewniany to Lech nie byłby nim zainteresowany.Nie ma lepszego w Górniku na jego pozycje!

Tego drewnianego Rasaka wybrali do jedenastki kolejki!

1

Gratulacje Górnik, jadymy durś ! 🙂 Zaho piękną bramkę strzelił. Przez chwilę myślałem, że to było nieudane podanie do Tao. Tao zresztą też powinien grać od początku, daje taką fajną energiczność do gry. Jeszcze u Nas widać takie docieranie się zespołu, jeszcze wiele niezrozumiałych podań, ale to normalne przy takich przetasowaniach. Ale widać światełko w tunelu, Pan Jan Urban wydaje się, że wie co robi. Jeszcze tylko ustalić kto zapłaci karę za pirotechnikę na stadionie (Górnik jest zadłużonym klubem, a dokładanie mu kolejnej karnej faktury to tak trochę nie do końca jak dla mnie jest „bycie z Górnikiem na dobre i na złe”…). Nasza Torcida za to wydaje się dumnym i bogatym stowarzyszeniem, które z pewnością jest w stanie udźwignąć taki wydatek lekko. 😉 Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i teraz czekać tylko na mecz z Radomiakami, których też mam nadzieję że rozgnieciemy, tylko tym razem na wyjeździe i Panowie z Torcidy na wyjeździe też dadzą pokaz swoich umiejętności wokalnych, bo ich dzisiaj naprawdę kozacko było słychać. 🙂

Rok temu w 3 kolejce nie dawało się patrzeć na potworne męczenie buły. W tym roku widać że jest pomysł, a jedynie musi się to dotrzeć. Czas zdecydowanie powinien działać na naszą korzyść.

Rok temu po 3 kolejkach i słabszych rywalach 1 punkt dzisiaj 4 z trudniejszymi przeciwnikami. Czas działa na naszą korzyść. To będzie dobry sezon. Dzisiaj jak zwykle super atmosfera na stadionie i ciary podczas hymnu.

Po jakich 4 kolejkach dzisiaj ? Piłeś coś ? Puszcza to był trudny przeciwnik,? Chyba dzisiaj było za duzot Tyskiego….

Przecież pisałem po 3 kolejkach. Dzisiaj mamy 4 punkty w ubiegłym sezonie po 3 kolejkach był 1 punkt. Czego nie rozumiesz? Radomiak, Warta i Piast w ubiegłym sezonie to był gorszy terminarz?

Ano tego, że z Radomiakiem, tośmy jeszcze nie grali, a Puszcza trudniejsza niby ? -chyba jeden z głównych kandydatów do gry z niebieskimi chacharami.

Bardzo fajny szpil 😉 Cieszą oba skrzydła w tym meczu, bo to jednak je mieliśmy najbardziej osłabione 🙂 no i w końcu na zero z tyłu, co powinno tylko poprawić nastroje i zgranie 😉
Moje serce się raduje..

Josema dzisiaj zagrał super spotkanie ekstra w obronie, ekstra wyprowadzenie piłki a nawet kilka razy pokazał się w ataku Kryspin długo nie powącha murawy. A skuteczna gra obronna Górnika zawsze zwiastuje dobry wynik. Buksa też odpali poczekajmy.

No sam nie wiem. Męcz istotnie fajny i wynik zasłużony, ale do takiej gry (kombinacyjnej) to trzeba mieć niezłych grajków i artystów.
Przecież w pewnym momencie pod bramką było walenie głową w mur i gdyby nie błysk Zahovica to byłaby kicha.
Czy taki styl jest dla Górnika ? Przy tym składzie, mam wątpliwości. Trzeba by tutaj młodszego Podolskiego i paru jeszcze prawdziwych kozaków, bo z punktami może być krucho.
Przecież, co najmniej połowa ligi zacznie grać przeciwko Górnikowi jak Puszcza, czy Stal.
Chyba jednak mocna obrona i kontry było bardziej optymalne.
Ale życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze taktycznej.

Jest coraz lepiej ,ale z tymi racami to jest gupota!!!chyba się nauczą jak będą walić walkowery,czy już niemozna normalnie się bawić ,wyglada to jak ksiądz kadzidlem kopci w kościele,nigdy już ani złotówki na oprawy