Górnik Zabrze – Piast Gliwice 1:0. Furukawa – bohater ostatniej akcji

Kaszpir  -  24 listopada 2024 19:38
44
2549

W spotkaniu 16. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał Piasta Gliwice 1:0. Choć „Trójkolorowi” stworzyli sobie w tym meczu, szczególnie w 1. połowie, to na decydujące trafienie musieliśmy czekać do 89 minuty spotkania. Wówczas to gola na wagę trzech punktów zdobył Ysouke Furukawa. Tym samym, Górnik po siedmiu latach niemocy, pokonał przy Roosevelta Piasta.

W porównaniu do meczu ze Śląskiem, Jan Urban dokonał jednej zmiany w wyjściowej jedenastce. Mianowicie w miejsce Lukasa Ambrosa wystawił Kamila Lukoszka. Czeski zawodnik usiadł na ławce obok m.in Lukasa Podolskiego czy Sinana Bakisa.

Początek spotkania, to dość ostrożna gra z obu stron. Nie trwało to jednak długo, ponieważ Górnik z dużą determinacją ruszył do ataku. W 10 min. powinno być 1:0 dla zabrzan. Taofeek Ismaheel podciągnął prawą stroną, następnie wrzucił na 6 metr, a tam Aleksander Buksa uprzedził stoperów Piasta i tylko instynktowna interwencja Placha uratowała gości od straty gola. Piast odpowiedział strzałem Chrapka z rzutu wolnego, ale uderzenie było zbyt lekkie i w środek bramki, nie mogło to sprawić problemu Michałowi Szromnikowi. Po upływie kwadransa na szarże zdecydował się Lukoszek. Pomocnik Górnika minął dwóch zawodników polu karnym, jednak jego strzał zaginął w gąszczu nóg i nie dotarł do bramki. W 19 min. Damian Rasak wypracował sobie sytuację do strzału sprzed szesnastki, piłka jeszcze po rykoszecie przeszła tuż obok słupka. Górnik kontynuował ataki i 120 sekund później przed szansą stanął Luka Zahović. Techniczne uderzenie Plach sparował rękawicą, jeszcze szansę dobitki miał Lukoszek, ale futbolówka zatrzymała się na ofiarnie interweniującym Drapińskim. Nie minęło pół godziny gry, a ponad 18 tys. kibiców zgromadzonych przy Roosevelta po raz kolejny poderwało się z krzesełek, gdy po świetnej wrzutce Janży i główce Rafała Janickiego piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. W 34 min. znów Buksa stanął przed szansą, zastopował go jednak Czerwiński. Przez cały czas pachniało golem dla Górnika, aczkolwiek w 36 min. to gospodarze wrócili z dalekiej podróży. Po rzucie rożnym do główki doszedł Piasecki i tylko znakomitemu refleksowi Szromnika zabrzanie zachowali „zero” po stronie strat. „Trójkolorowi” mogli wreszcie znaleźć drogę do bramki Placha w 49 min, kiedy to Buksa będąc w polu karnym zagrał  Zahovića. Niestety Słoweniec nie dołożył dobrze stopy i piłka zamiast w siatce poszybowała w trybuny. Pomimo wielu szans – głównie ze strony Górnika – do przerwy goli nie oglądaliśmy. Zobaczyliśmy za to dobre widowisko, które tworzył przede wszystkim team Jana Urbana.

Druga odsłona rozpoczęła się od akcji Piasta, na szczęście Czerwiński główkował zbyt słabo i golkiper Górnika spokojnie interweniował łapiąc pewnie piłkę. Ten czas należał do przyjezdnych, nie przekładało się to jednak na jakieś konkrety. W 54 min. Janża dośrodkował z rzutu rożnego, a do piłki pierwszy dopadł Zahović, ale znów zabrakło wykończenia. W 68 min, wprowadzony wcześniej Lukas Ambros znalazł się pięć metrów przed bramką, ale nie miał zbyt dogodnej pozycji do skutecznego strzału. Czas upływał, a Górnikowi coraz trudniej było przebić się przez gliwickie zasieki. Sztab szkoleniowy zabrzan dokonywał kolejnych zmian, jednak obraz gry niespecjalnie się zmieniał. Zniecierpliwienie i obawy rosły, tym bardziej, że „po meczu” mogło i powinno być już do przerwy. Wreszcie nadeszła decydująca, przedostatnia minuta regulaminowego czasu gry. Akcję zainicjował Rasak, który odegrał do Ambrosa. Lukas odnalazł z prawej strony Pawła Olkowskiego. „Olo” skorzystał ze swojego doświadczenia i precyzyjnie dorzucił w pole karne. Tam do piłki dopadł Yosuke Furukawa i zdobył upragnionego przez wszystkich gola. Ten sam zawodnik mógł jeszcze w niemal bliźniaczej sytuacji podwyższyć rezultat, tym razem uderzył nad poprzeczką. Dodajmy jeszcze, że kilka chwil wcześniej Czerwiński został ukarany czerwoną kartką za uderzeni bez piłki Erika Janży.

Po tym spotkaniu zabrzanie powiększają dorobek do 24. punktów i przesuwają się w górę tabeli. W następnej serii Górnika czeka wyjazdowy pojedynek z Koroną Kielce.

Górnik Zabrze – Piast Gliwice 1:0 (0:0)

1:0 – Furukawa, 89′

Górnik Zabrze: Szromnik – Wojtuszek (85′ Olkowski), Szcześniak, Janicki, Janża [c], Ismaheel (62′ Ambros), Rasak, Hellebrand, Lukoszek (62′ Furukawa), Buksa (73′ Podolski), Zahović (73′ Bakis)
Rezerwowi: 
Majchrowicz – Bakis, Podolski, Tobolik, Olkowski, Ambros, Josema, Zielonka, Furukawa
Trener: Jan Urban

Piast Gliwice: Plach – Pyrka, Czerwiński [c], Drapiński (82′ Mokwa), Lewicki (65′ Felix), Huk, Chrapek (76′ Kądzior), Tomasiewicz, Szczepański (46′ Kostadinov), Rosołek, Piasecki (76′ Katsantonis)
Rezerwowi: Szymański – Felix, Kastsantonis, Nobrega, Mokwa, Karbowy, Kądzior, Leśniak, Kostadinov
Trener: Aleksandar Vuković

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Ismaheel, Podolski – Piasecki, Plach
Czerwona kartka: Czerwiński (90+5′ za uderzenie rywala bez piłki)
Widzów: 18270

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
44 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Furukawa powinien grać od samego początku, a nie Krawczyk. Urban do kasacji, co ty człowieku widzisz w tym miernocie Buksie, marnuje setki, niszczy wysiłek drużyny, A ty dalej promujesz miernoty , jak kiedyś Krawczyka….
Chłopie walkę up !

napij się lepiej piwa daj se na luz hehe Mamy 3 punkty brawo GÓRNIK

Trenuj tam te kostki brukowe he he.

Wymęczone 3 punkty,mimo chyba5 setek ,ale grając bez napastnika tak to wygląda. Podolski to jednak …

Kulfon bez honoru

Kulfon to mosz na 2

Gość.

A kogo tam na szpic chcesz dać ? Jak Górnik przecież nie ma rasowego napastnika. Tym bardziej, że Buksa we Wrocławiu się przelamał, więc go wstawił. Zachowicz też obniżył loty, ten Turek też słaby, więc, kto tam ma grać ? Górnik w przerwie zimowej musi poszukać jakiegoś snajpera, bo na prawdę, kiepsko to wygląda. Plus jest taki, że Górnik już w miarę gra dobrze, gra może dla oka się podobać i co najważniejsze, chłopaki walczą. Poprawić skuteczność i będzie dobrze. Brawa za dzisiejszy wygrany mecz.

Ok.

Tak to wyglada,zobaczymy w przerwie ,bo napastnik nie tylko z nazwy to priorytet.

Zauważyłem pewną prawidłowość. Kto strzeli gola w poprzedniej kolejce, to Urban wystawia go w następnej kolejce od pierwszego gwizdka. Tak teraz było z Buksą i wiedziałem że nie strzeli gola. Furukawa to inny chłopak, ambitny ofensywny i trzeba dać mu więcej szans.

Ale tu nie ma żadnej magii, wystarczy słuchać co mówi Jan Urban w wywiadach i na konferencjach – nagradza zawodników za dobrą pracę na treningach i meczach, plus „zwycięskiego składu się nie zmienia”

Kuźwa, ale się cieszę z tego zwycięstwa. Tak,jakbyśmy pokonali Legię. A teraz otwieram butelkę czerwonego winka za zdrowie naszych zawodników i kibiców.

Oto chodzi.Zdrówko.

Wymęczone zwycięstwo, ale nie ma co narzekać. Górnik był jednak trochę lepszy, zwłaszcza w pierwszej połowie. A tak z innej beczki teraz. Co się dzieje z Nascimento? Trzy mecze poza składem. Czyżby kontuzja jak przewidywałem? A tyle płaczu za nim było. Tymczasem Hellebrand radzi sobie coraz lepiej.

Halo tu ziemia.Nascimento dawno pa pa.skreślony z listy płac.

Gra w Egipcie, sorry, jest w Egipcie. Wiem. Może faktycznie powinienem trochę bardziej precyzyjnie to napisać, bo jak widać nie wszyscy właściwie odczytali sens mojej wypowiedzi. W każdym razie, gość jest w Afryce i doi frajerów. U nas robiłby to samo.

kontuzja dlatego nie gra w Egipcie

I o tym pisałem dwa miesiące temu, jak tutaj oburzenie było, że takiego grajka oddajemy. Do końca roku zgłosi konte. I tak było. Więc brawo zarząd za pozbycie się tego zawodnika.

Serce się raduje! Poldii powinien wypić wiadro melisy bo z Kondziorem to czerwień jak nic!

Możliwe,ale Raczkowskie ,stefańskie,malce no i celebryta z var-u to miernoty nad miernoty tej ligi. Był kiedyś zajebisty gość Trochimiuk to go uj…li za rzekomą korupcje ,a był niezależny po latach oczyszczony z pomówień.

Mogę dodać, że te race na początku bardzo pomogły sędziom. Czemu ? Otóż Wirtualna Polska donosi, że do 17:40, czyli 10 minut po „regulaminowym gwizdku”,dopiero im się udało uruchomić VAR, bo system im nie wstawał :). Więc dzięki tym racom mogli spokojnie opóźnić rozpoczęcie. Kłęby białego dymu unosiły się majestatycznie nad murawą, a za kulisami technicy VAR-owi uwijali się w pocie czoła, by VAR zmartwychwstał :). Ot, taka ciekawostka dotycząca meczu i działania tego VAR-owego ustrojstwa. Pozdrawiam serdecznie, Mirek

Urban, ogarnij się.I podziękuj Furukawie.

Ogarnij się i pij.

Bardzo dobry wieczór 🙂 Udany meczyk, mieliśmy trochę szczęścia przy tym golu, ale kto nie próbuje, ten nie strzela. Znowu nam trochę zabrakło tego ostatniego strzału, każdy czaił się z piłką w polu karnym i okolicach bramki przeciwnika i brakowało odwagi na wykończenie akcji ? Powinien ktoś chłopakom wytłumaczyć powoli, by zrozumieli, że za bieg z piłką w polu karnym przeciwnika nie ma żadnych punktów. Punkty się zdobywa za umieszczanie piłki w siatce bramki przeciwnika poprzez strzał. Dlatego by mieć więcej bramek to trzeba więcej strzelać, najlepiej celnie. Na tym polega piłka nożna. 🙂 Ale dosyć marudzenia, Miruś jest przeszczęśliwy. 🙂 Chłopaki (oprócz kilku wiadomo kogo już się nie będę za kolegami powtarzał) grają coraz lepiej, składniej, zaczynają cieszyć się grą, fajnie to zaczyna wyglądać. Odpukać, żeby to się nie popsuło w czasie „ferii”. 🙂 Teraz tylko z Koroną za tydzień powtórzyć sukces i potem idealnie byłoby u nas na Barbórkę (i Mikołajki) postawić wisienkę na torcie w postaci bardzo trudnego – ale jakże wymarzonego zwycięstwa z Lechem. Trwaj chwilo trwaj ! 🙂 Pozdrawiam serdecznie i jadymy durś, Mirek.

Świetny szpil w pierwszyj połowie w naszym wykonaniu. Co się stało w drugiej wiedzą ino trenerzy. Świetne zmiany Panie Janku. Myśla że Poldi wykończył glacoka. Buksik bardzo dobry szpil szkoda że bez tora ale bydzie dobrze.
Brawo Pany 🍻

A ty dobrze się czujesz ? Buksa, Poldi….Zmiany były konieczne, bo buksa to katastrofa, nie mówiąc o Lukoszku, a Poldi dzisiaj trochę przesadził….

Buksa katastrofa?.Nie tafił ,ale fajnie urywał się rywalom,był aktywny.bydzie z niego pociecha,więc jak to mówia wszechwładni mędrcy tego świata psycholodzy, myśl pozytywnie.

katastrofa to jest moment kiedy twój stary powołoł cie do życia powinni blokować takich ciuli buksa mo moment wyjscia do bali -piłka go szuko mo sytuacje jest silny fizycznie a ze nie strzelo -trzeba czasu zeby zaczoł Lukoszek to sto procent ambicji i oddania klubowi jak ktos tu krytykuje takich zawodników to musi mieszkac w rudzie lata oddychania smogiem zycia bez kanalizacji i zabawy wieczorem z tatą zrobiły swoje jak można pierdolić takie głupoty powinien być kajs guzik który po nacisnieciu odcinał by tlen i byłby spokój

Proszę mi nie obrażać mojij Rudy 😉

Cudowny wpis, naprawdę 😂 Do tego 100% racji. Trzeba umieć skrytykować, ale i pochwalić, Buksa z Lukoszkiem według mnie grali wcześniej albo słabo, albo bardzo słabo, ale na pewno nie dzisiaj. Ale niestety jest paru gości, którzy bez względu na wszystko, piszą jedno i to samo, bez względu na wszystko.bez jakiejkolwiek refleksji.

Oj wafel1970 – ostro tak ale bez obrażania. Mało mamy innych problemów ?
No i nie piszemy guzik ino „knefel”

A co do meczyku.
Morale poszło w góre. Wszyscy się starali i grali z wielkim zaangażowaniem.
Buksa rozegrał dobry mecz.Nie trafił ale ciągle obrońcy za nim tyrali wiec inni mieli wiecej luzu.
Lukoszek oddaje serce na boisku.Ma ogromny potencjał ale musi nabrac więcej doświadczenia. Ma szybkość , technikę i jeszcze da nam dużo radosci.
Niestety może się tak stac ze latem już go nie będzie.
Japonczyk to dobry transfer.Wiosną może już wychodzić w pierwszym składzie.
Ma umiejętność radzenia sobie z obrońcami.

Jednego nam (Górnikowi) brakuje……..takiego Zbigniewa Jakubasa -właściciela Motoru.
Miejmy wiarę i nadzieję ze ktoś taki się znajdzie.

Jo się czuja fest dobrze. Buksy szło krytykować za wcześniejsze szpile ale wczorej zagroł bardzo dobrze. Nie strzelił fakt ale wychodził na pozycje, podowoł itp z łatwością. Groł dla drużyny.

Jestem tego samego zdania.
Niezrozumiałe jest też krytykowanie Kamila.Zaczyna przypominać piłkarza z zeszłego sezonu.
Z całą sympatią do Łukasza.Wczoraj się zagotował i z tą boiskową agresją poszło za daleko(pamiętajmy o tym,że jest wzorem dla starszych i przede wszystkim młodszych kibiców).
P.S.
Pamietajmy że jesteśmy trójkolorową rodziną.
Może być inna optyka w danej kwesti,ale szacunek powinien być zawsze jeden do drugiego 🤝

Podolski chyba już zakończył już rundę jesienną…Jest o nim głośno.., więc komisja ligi go ukaże, nawet zasłużenie…

Z całym szacunkiem dla Lukasa, takie zachowanie nie przystoi, faul na Kądziorze mógł się skończyć dramatycznie. Takie zagrywki Poldiego są już od kilku meczy. Jak teraz Komisja go nie ukarze to w następnych meczach dostanie bana na parę spotkań

Nie oglądałem meczu bo byłem w pracy, nie wypowiadam się co do gry, ale gratulacje za zwycięstwo się należy, co czynię. Teraz do Kielc i kontynuacja dobrej gry.

Brawo Górnik cenne zwycięstwo mamy 3 punkty

Dla mnie mecz do jednej bramki, oprócz jednej sytuacji Piasta, oczywiście po rogu, jakże by inaczej, grał tylko Górnik. I nie mówił bym tu o szczęściu, ale raczej o pechu, że nic wszesniej nie wpadło. I brawo dla krytykowanych wcześniej, przeze mnie również, Buksy i Lukoszka, chyba ich najlepszy mecz w tym sezonie A tak na marginesie, coraz bardziej zaczyna mnie irytować Ambros, mało widzi i za każdym razem musi przełożyć piłkę na lewą nogę.

Obejrzałem mecz jako powtórkę i muszę napisać coś o Podolskim. Jeśli tak ma wyglądać pomoc i jego miłość do Górnika Zabrze, to niech lepiej jedno i drugie skieruje do innego klubu, a Górnika niech pozostawi w spokoju. Wczoraj mocno się starał, żeby Górnik tego meczu nie wygrał.

Piszesz serio czy może wczorajszy jeszcze jesteś?

Nie kopnol cię czasem konik polny zadnimi kopytami w ciemiązko. Ale masz nasmiecone!

Cieszy zwycięstwo, ale tak zmęczonego Piasta było trzeba rozbić z 5-0, klub który BARDZO prawdopodobne że nie dostanie licencji na przyszły sezon, długi brak perspektyw, brak piłkarzy do sprzedania a my ledwo ledwo wyciągamy remis, z piłkarzami którzy nawet nie mają motywacji żeby coś pograć trzy punkty cieszą ale patrząc na brak zespołu rywala to wyniki raczej średni, teraz Kielce które też walczą o spokojną zimę.

Widzę panowie, że to idzie w dobrym kierunku 🙂pewna wygrana nad kurczakami, i kolejne 3 pkt ładują na naszym koncie.
Drużyna bardzo pewna, na plus nasz duet ŚP, całkiem fajnie wygląda też Kryspin, no i wreszcie nasz kolejny Samuraj się odblokował.
Olek Buksa w końcu zacznie strzelać, bo to jak się znajduje pod bramka w dogodnych sytuacjach musi w końcu przełożyć się na bramki, cierpliwości.
Moje serce się raduje!!