– Większość piłkarzy z obecnej kadry gra w Górniku już dość długo. Oni wiedzą, że w klubie nie jest kolorowo, ale też mają pewność, że swoje pieniądze na pewno dostaną. Nie sądzę, aby jakieś opóźnienia w wypłatach miały być powodem ich słabszej gry – mówi wiceprezydent Zabrza Krzysztof Lewandowski w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Według spiskowej teorii dziejów Górnikowi po prostu nie zależy na pucharach, bo dla klubu byłby to spory kłopot.
– Organizacyjnie rzeczywiście byłby to pewien kłopot. Oczywiste jest też to, że bardzo tych pucharów wszyscy chcemy! To byłby przecież absurd, gdybyśmy mieli powiedzieć zawodnikom, aby odpuszczali. Im samym też zresztą opłaca się wygrywać, bo grają przecież o premie finansowe.
A może przyczyną kłopotów Górnika są właśnie pustki w kasie?
– Większość piłkarzy z obecnej kadry gra w Górniku już dość długo. Oni wiedzą, że w klubie nie jest kolorowo, ale też mają pewność, że swoje pieniądze na pewno dostaną. Nie sądzę, aby jakieś opóźnienia w wypłatach miały być powodem ich słabszej gry. Zresztą do zaangażowania piłkarzy nie można było mieć ostatnio zastrzeżeń.
Klub może w tym roku liczyć na wsparcie finansowe ze strony miasta?
– Tak, ale z decyzjami o jej wysokości wstrzymujemy się do zakończenia sezonu. Wiele zależy od tego, co będzie działo się w okienku transferowym. W zależności od tego, czy dojdzie do sprzedaży jakichś zawodników, będziemy wiedzieli, jakie są potrzeby budżetowe Górnika na następny sezon.
Cały wywiad w Gazecie Wyborczej.
źródło: Gazeta Wyborcza
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl