Górnik Zabrze przegrywa z Legią Warszawa 1:2. Bramkę dla “Trójkolorowych” zdobył Igor Angulo.
Marcin Brosz na bój z Wojskowymi dokonał jednej roszady w wyjściowej jedenastce. Przede wszystkim od pierwszych minut mogliśmy oglądać Łukasza Wolsztyńskiego, który zastąpił na murawie Ioannisa Mystakidisa. Natomiast na ławce pojawił się również Daniel Liszka.
Punktualnie o godzinie 18:00 sędzia Mariusz Złotek zagwizdał po raz pierwszy i ruszyliśmy do walki. Już w 9. minucie Zabrzanie mogli wyjść na prowadzenie. Wiśniewski świetnym podaniem znalazł Igora Angulo, lecz Hiszpan uderzył tuż przy słupku. Kilka chwil później, to Wojskowi byli bliscy zaskoczenia naszej defensywy. Mocny strzał z dystansu oddał Medeiros, ale Chudy czuwał na posterunku. Niedługo potem nastąpiła kolejna wymiana ciosów. Najpierw z dwudziestu metrów strzelał Gvilia, natomiast Legioniści odpowiedzieli w postaci uderzenia Hamalainena oraz Remy – go. Na nasze szczęście Martin pewnie bronił drogi do bramki. Kilka minut później ponownie do czystej sytuacji doszedł Angulo, lecz próba przelobowania Cierzniaka okazała się za lekka. Jednakże, jak mówi polskie przysłowie: „Do trzech razy sztuka”. Tak też było w tej sytuacji. Żurkowski podaje do Gvilii, a Gruzin odnajduje w polu karnym Hiszpana, który bez skrupułów pakuje futbolówkę do siatki. Cały stadion w Zabrzu wpadł w euforię i słyszeliśmy głośne: „Angulo Goool”. Do przerwy mieliśmy rezultat 1:0, chociaż pod sam koniec bliski zaskoczenia bramkarza Legii był ponownie Igor.
Początek drugiej części spotkania to natarcie Zabrzan. Kilka razy próbował Angulo, lecz zawsze odrobinę brakowało. Gvilia z łatwością potrafił znaleźć Hiszpana w polu karnym, co skutkowało groźnymi sytuacjami pod bramką Cierzniaka. Trener Legii, Vuković już w 69. minucie wykorzystał wszystkie trzy zmiany, rzucając wszystkie siły, aby wywalczyć punkty w Zabrzu. Mimo to, Czternastokrotni Mistrzowie Polski grali to, co od początku zaplanowali. Niestety, ostatni kwadrans nie rozpoczął się po naszej myśli. Angulo zagrywa piłkę ręką za co arbiter dyktuje jedenastkę. Carlitos pewnie wykonuje rzut karny i mamy 1:1. Chwilę później sędzia Złotek pokazuje po raz kolejny na wapno. Gvilia przewraca się próbując minąć Cierzniaka. Jednakże, arbiter po konsultacji VAR cofa decyzję i Gruzinowi pokazuje żółtą kartkę. Niestety, w 87. minucie ziścił się najgorszy sen. Carlitos przyjmuje futbolówkę na szesnastce i technicznym uderzeniem mija Chudego. Zabrzanie przegrywają przed własną publicznością 1:2.
Po tym meczu Górnik ma 28 punktów. W następnej kolejce zabrzanie zagrają we Wrocławiu ze Śląskiem.
Górnik Zabrze – Legia Warszawa 1:2 (1:0)
1:0 – Angulo, 28′
1:1 – Carlitos, 77′
1:2 – Carlitos, 87′
Górnik: Chudy – Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Gryszkiewicz, Matras, Wolsztyński (71′ Mystakidis), Gvilia (90′ Suarez), Żurkowski, Jimenez (90′ Liszka), Angulo
Rezerwowi: Loska – Liszka, Suarez, Matuszek, Ambrosiewicz, Mystakidis
Trener: Marcin Brosz
Legia: Cierzniak – Stolarski, Jędrzejczyk, Remy, Rocha (69′ Wieteska), Antolić (58′ Kulenović), Martins, Medeiros, Hamalainen (58′ Szymański), Nagy, Carlitos
Rezerwowi: Malarz – Wieteska, Astiz, Agra, Szymański, Radović, Kulenović
Trener: Alaeksandar Vuković
Sędzia: Mariusz Złotek
Żółte kartki: Gryszkiewicz, Wiśniewski, Anuglo, Gvilia – Stolarski, Jędrzejczyk
Widzów: 23 271
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl