Górnik Zabrze wygrał z Legią Warszawa 2:0. Bramki dla Trójkolorowych zdobył Jesus Jimenez oraz Igor Angulo.
Trener Marcin Brosz dokonał dwóch roszad w wyjściowej jedenastce. Przede wszystkim na lewą obronę powrócił Erik Janża, który w ostatnim spotkaniu pauzował za żółte kartki. Tym samym na ławce usiadł Adrian Gryszkiewicz. Ponadto, od pierwszych minut na murawie pokazał się Daniel Ściślak. Odbyło się to kosztem Giakoumakisa. Dodatkowo, w porównaniu do wtorkowego pojedynku z Piastem Gliwice w „osiemnastce” nie znalazło się miejsce dla Mateusza Matrasa.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla Trójkolorowych. Zabrzanie wyszli na prowadzenie w 30. minucie po kuriozalnej sytuacji. Daniel Ściślak podał do Jimeneza, a Hiszpan pociągnął z futbolówką kilka metrów i uderzył na bramkę po ziemi. Piłka nie leciała mocno i zmierzała wprost w Radosława Majeckiego. Młody bramkarz popełnił błąd. Futbolówka przeleciała mu pod nogami i tym samym było 1:0. Mimo takiego obrotu spraw, to należą się dobre słowa dla Jesusa, który, jak mówi piłkarskie przysłowie „dał się pomylić bramkarzowi”. Jednakże, trzeba zaznaczyć, że Legioniści często atakowali bramkę Chudego. Kilka akcji wyglądało bardzo groźnie, między innymi Pekharta, lecz zawsze Górnicy wychodzili obronną ręką. Sporo problemów sprawiały także dośrodkowania, które często znajdowały głowy gości, a dokładnie Wieteski czy Wszołka.
Druga połowa rozpoczęła się natarciem piłkarzy z Warszawy. Goście starali się szybko wyrównać rezultat, ale ta sztuka się nie udała. Natomiast, po drugiej stronie boiska gospodarze trafili do siatki. W 57. minucie po podaniu Manneha do rewelacyjnej sytuacji doszedł Angulo. Bask uderzył na bramkę, lecz Wieteska wślizgiem wyręczył Majeckiego i wyjaśnił sytuację. Jednakże, chwilę później Igor już nie miał litości i pięknym uderzeniem z głowy pokonał goalkeepera Legii. Piłkę dośrodkowywał Erik Janża. W 70. minucie po raz kolejny Angulo doszedł do sytuacji sam na sam, ale tym razem Majecki wyszedł z starcia górą. Końcówka spotkania to natarczywy atak gości. Legioniści często uderzali na bramkę. Swoją okazję miał Cholewiak czy Kante, lecz defensywa Górnika spisywała się dzisiaj na medal. Ofiarność i zaangażowanie przyniosło efekt. Trójkolorowi wygrali 2:0 z Legią Warszawa.
Górnik uzbierał 41 punktów w sezonie zasadniczym i uplasował się na 9. miejscu w tabeli. Oznacza to, że Górnik na własnym stadionie zagra czterokrotnie.
Górnik Zabrze – Legia Warszawa 2:0 (1:0)
1:0 – Jimenez, 30′
2:0 – Angulo, 59′
Górnik Zabrze: Chudy – Vasilantonopoulos, Bochniewicz, Wiśniewski, Janża, Jirka (84′ Kopacz), Prochazka, Ściślak (46′ Giakoumakis), Manneh, Jimenez (84′ Ryczkowski), Angulo
Rezerwowi: Kudła – Kopacz, Giakoumakis, Koj, Krawczyk, Matuszek, Gryszkiewicz, Bainović, Ryczkowski
Trener: Marcin Brosz
Legia Warszawa: Majecki – Veśović, Wieteska, Lewczuk (76′ Martins), Karbownik, Antolić, Gvilia, Wszołek, Luquinhas (59′ Kante), Cholewiak, Pekhart (66′ Sanogo)
Rezerwowi: Muzyk – Rocha, Novikovas, Martins, Sanogo, Stolarski, Jędrzejczyk, Ślisz
Trener: Aleksandar Vuković
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Żółte kartki: brak
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl