Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 2:3. Ogromne rozczarowanie

Kaszpir  -  1 września 2024 14:16
39
2852

W spotkaniu 7. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze Górnika ulegli przed własną publicznością Lechii Gdańsk 2:3. Niestety znów nie możemy napisać nic dobrego o postawie defensywy. Pozostało ogromne rozczarowanie.

W porównaniu do meczu z Cracovią Jan Urban dokonał trzech zmian w wyjściowej jedenastce. Wykluczonego za czerwoną kartę Rafała Janickiego zastąpił Josema. Oprócz tego od pierwszych minut zobaczyliśmy Lukasa Podolskiego i Norberta Wojtuszka. Natomiast na ławce usiedli Aleksander Buksa oraz Kamil Lukoszek.

Od początku spotkania gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków. Raz po raz kotłowało się pod bramką Lechii. W 8 min. składna i szybka akcja Górnika złożona z kilku podań. Jednak zamykający sytuację Erik Janża podał zbyt głęboko i Weirauch złapał piłkę. W odpowiedzi Mena pomylił się o centymetry i był to pierwszy sygnał ostrzegawczy dla defensywy zabrzan. Kolejne fragmenty upływały pod znakiem przewagi Górnika, czego konsekwencją były stwarzane okazje. Luka Zahović umieścił nawet piłkę w siatce, jednak był na spalonym. Potem oglądaliśmy kapitalny rajd Wojtuszka, którego zatrzymał dopiero bramkarz Lechii. Za moment to Taofeek Ismaheel pędził lewym skrzydłem, ale jego dogranie w ostatniej chwili zablokował obrońca. Niestety potem nastąpiło coś czego na stadionie nikt się chyba nie spodziewał. Gdańszczanie pomiędzy 24 a 28 minutą zdobyli dwie bramki. Najpierw Tsarenko wszedł jak w masło w zabrską defensywę. Drugi gol padł po rzucie rożnym, gdy skuteczną główką popisał się Olsson. W 34 min. mogło być jeszcze gorzej, kiedy to arbiter wskazał na jedenasty metr po rzekomym zagraniu ręką Josemy. Analiza VAR wykazała, że nic takiego nie miało miejsca. Górnicy próbowali jeszcze przed przerwą zdobyć kontaktowego gola, zabrakło wykończenia.

W przerwie meczu Jan Urban zdecydował się na potrójną zmianę. Na boisku pojawił się m.in. Paweł Olkowski i właśnie skrzydłowy Górnika dał nadzieją na korzystny wynik. W 53 min. wykorzystał okazję sam na sam. Ponownie gospodarze zerwali się do ataków, ale znów brakowało wykończenia. Ku rozpaczy zabrzańskich kibiców zaczął powtarzać się scenariusz z pierwszej odsłony. Lechia zaczęła zagrażać bramce Szromnika i po kolejnym stałym fragmencie gry goście za sprawą Viunnyka podwyższyli rezultat. Zabrzanie znów mieli do odrobienia dwie bramki. Szczęścia próbowali Zahović i Lukas Ambros, ale ich strzały były minimalnie niecelne. Precyzyjniejszy był w 82 min. Filipe Nascimento, którego gol przywrócił nadzieje odwrócenie losów meczu. Do końca spotkania goście starali się kraść czas, a Górnik nie potrafił doprowadzić choćby do remisu.

Po tym spotkaniu zabrzanie pozostaną z 8. punktami na koncie. Teraz czeka nas reprezentacyjna przerwa, a po niej Górnik zmierzy się w wyjazdowym meczu z innym beniaminkiem Motorem Lublin.

Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 2:3 (0:2)

0:1 – Tsarenko, 24′
0:2 – Olsson, 28′
1:2 – Olkowski, 53′
1:3 – Viunnyk, 68′
2:3 – Nascimento, 82′

Górnik Zabrze: Szromnik – Sanchez (46′ Olkowski), Szala, Josema, Janża [c], Ismaheel, Rasak, Hellebrand (46′ Nascimento), Wojtuszek (68′ Lukoszek), Podolski (46′ Ambros), Zahović (87′ Buksa)
Rezerwowi: 
Majchrowicz – Olkowski, Lukoszek, Ambros, Nascimento, Buksa, Zielonka, Kozuki
Trener: Jan Urban

Lechia Gdańsk: Weirauch – Piła , Pllana, Olsson, Conrado (82′ Kałachur), Kapić [c] (82′ Neugebauer), Zhelizko, Tsarenko (72′ Gueho), Mena, Wójtowicz (62′ Sezonienko), Viunnyk
Rezerwowi: Sarnavskyi – Chindris, Guego, Kałahur, Wendt, Neugebauer, Sezonienko
Trener: Szymon Grabowski

Sędzia: Karol Arys (Szczecin)
Żółte kartki: Rasak, Ismaheel – Weiruch, Kałachur
Widzów: 21148

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
39 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Obrońcy Urbana… proszę o komentarz..

Nie mam nic do powiedzenia.

No es mi culpa.

Kaj naj rečem? Jadymy durś?

A gdzie byli wszyscy krytycy Urbana parę miesięcy temu jak prawie w top 3 skończyliśmy?

Top 3 ? Co Ty bredzisz ? 6 czy 8 to prawie 3… miał skład nie gorszy niż WKS czy Jaga… Teraz nie słabszy niż ma Piast.. kumasz ? Nie pasi presją w Górniku to wypad tu k…a nie może być luzu jak w Pampelunie

Czemu ludzie są tacy tępi? Ciekawe kto by to lepiej ogarnął od Urbana. Co sezon ma nowy skład, który musi od początku układać. I tak za każdym razem robił wynik ponad stan, utrzymał nas na luzie po amatorze Gaulu, ale gamonie będą pieprzyć farmazony dalej. Jesteśmy średniakiem, któremu co okienko wyrywają najlepszych zawodników. Pogódźcie się z tym. A jak chcecie się wykazać to zamiast zwalniać trenera naciskajcie na prezydent, bo coś prywatyzacja klubu ucichła po wyborach.

Tylko że teraz w końcu jak sam powiedzioł dostoł wcześnie piłkarzy i zaś to samo. Wiadomo że to ruszy bo skład momy chyba nojlepszy od lot. Ino czymu to ruszy zaś w listopadzie czy marcu? Nie widzi tego trener?

Jak wcześniej? Ile Ty myślisz, że potrzeba żeby zgrać drużynę? To nie jest gra w „Dwa ognie”.

Panie Urban masakra i kolejna kompromitacja / a byly nasz trener BROSZ z bruk-bet leje wszystkich/

Łukasz czekomy w końcu na tą ważną decyzje, dotyczącą jednej osoby.

On jej nie podejmie chyba że będzie już totalna kapa Podolski ponownie też nie umoczy w tym palców…

Obrona – liga okręgowa!

Brawo trener. Teraz bydzie konferencja i jak zawsze winni bydom piłkarze, nikaj mi ma winy trenera. A zmiany trenera, jak zwykle ch…….Czas na radykalne posunięcia. To ostatni sygnał ostrzegawczy.

Zmiany ch….??? Weszli i strzelili

Ale glupoty zmiany wlasnie byly dobre chyba nie ogladales meczu .Mecz przegrali nieudolni obroncy

Czemu Ambros nie grał od początku?

Wciąż czekomy na magiczny zryw trenera Urbana……….

Brawo Brawo Górnik czyli jak co sezon walczymy o utrzymanie. Z Lechią to był obowiązek wygrać zwłaszcza u siebie tyle ludzi przyszło w tym dzieci serce boli tu powinno być 3 punkty w Zabrzu a znów gorycz ból i bezradności ciąg dalszy szkoda słów aż głowa boli

Dziękuję piłkarzom i trenerowi za piękne zwieńczenie weekendu. Brawo panowie. Oby nie tak dalej.

No właśnie a nasz trener Brosz leje wszystkim. Dziś niektórzy zastanawiali się w jakich rozmiarach Górnik wleje Lechii a tu taka tragedia, wstyd !

Brosz przeszkadzał niejakiej Torcidzie i go pogonili. Toroida ma za dużo do godki.

Nie rozumiem czemu kibice Górnika oburzali się na grę Lechii na czas w II połowie? Dlaczego nie gwizdali w I połowie jak to Górnik grał na czas podając piłkę między sobą w poprzek i do tyłu? W statystykach pomeczowych Górnik miał 645 podań z czego ponad 80% celnych. Zapewne 500 tych podań były w poprzek, na własnej połowie, do tyłu, a ta niewielka reszta to gra do przodu. Przegrali mecz na własne życzenie, grali bez obrony, bez jakichkolwiek założeń taktycznych, zero indywidualnego krycia, jedni drugim przeszkadzali bo nie znali swoich zadań. Była sytuacja kiedy dwóch piłkarzy z Zabrza walczyło między sobą o piłkę tracąc ją ostatecznie i nie mam tu na myśli sytuacji kiedy Podolski zabrał piłkę Nigeryjczykowi. A swoją drogą, co to za trener, który wpuszcza prawie 40-letniego piłkarza od początku meczu na świeżego rywala, zamiast go wpuścić w II połowie na rywala podmęczonego? Jaki był z niego pożytek? Dla Lechii i owszem, był. Kolejny mecz, który można było wygrać, ale po co? Jedyne dwa plusy tego meczu to to, że się odbył, no i ładne bramki dla Górnika. Szala powinien dochodzić do siebie w rezerwach Górnika a nie w pierwszym zespole. Nie tylko, że popełnia błędy, ale te błędy to wielbłądy decydujące o lasach meczów.

Ooooo i powróciła nadworna maruda, która do powiedzenia ma tylko w chwilach złych dla klubu.

Odpr. się od niego. Ma rację i ma prawo do swojego zdania. Co do lekarstw, to musisz być wyjątkowo głupi, skoro nie stać cię na odpowiedni poziom dyskusji.

Ale on uaktywnia się tylko w momencie, w którym Górnikowi nie idzie, wręcz to go napędza do życia. Nigdy nie widziałem wpisu chwalącego, tylko zawsze marudzenie, a jeśli drużyna funkcjonuje jak należy tomiszczy, co świadczy tylko o jednym. A głupi to chyba sam jesteś.

Dokładnie, masz absolutną rację tylko,że Podolski tak samo się kompromituje myśląc ,że swoją osobą jeszcze coś wnosi. Tak było może rok temu.

Gdzieś przeczytałem na forum, być może na YT pod konferencją Urbana, że Lechia się przełamie w Zabrzu bo Górnik to umożliwia każdemu, no i nie myliła się ta osoba.

Proponuję posłuchać konferencji trenera Urbana… Założę się, że jak zwykle wszyscy będą winni, inoś nie trener, którego drużyna nie wiedziała, jak grać, zero taktyki, krycia, pomysłu na drugą połowę. Powtarzalne błędy i zero wniosków z meczów z Cracovią i Puszczą, przegranych przez trenera.

Obrona dramat i myślę że Turek nawet bez rytmu meczowego z takim przeciwnikiem mógłby sporo zdziałać niestety z trybun to niemożliwe

Mecz był spokojnie do wygrania, ale skandalem jest co się dzieje przy stałych fragmentach, przede wszystkim rzutach rożnych – chyba już cała liga wie, że to najprostszy sposóby żeby strzelić Górnikowi bramkę – dzisiaj dwie stracone bramki po rogach plus jedna setka cudem wybroniona przez Szromnika również po rzucie rożnym. Już nie wspominam o poprzednich meczach bo w statystykach dochodzenia do sytuacji po rzutach rożnych wyszłyby pewnie niezłe cuda.

Na tą chwilę Szala, Buksa, Lukszek nie zasługują na to by grać w ekstraklasie.

Nasza obrona bez Janickiego wygląda tragicznie. Szalę bardzo lubię, ale widać, że potrzebuje jeszcze kogoś starszego obok, co powie mu kaj ma stanąć, kiedy przyciś itp.

PS. Przyśpiewka na rodzinę sędziego bardzo nie na miejscu, jestem pewien, że posędziowali by to lepiej niż on.

a zaraz po tej przyśpiewce beznadziejne „u nas zawsze jest kultura” …

I tak w tym sezonie bydom puchary. Jeszcze zoboczycie.

To nie jest ta sama drużyna co w zeszłym roku, musza się zgrać, zrozumiec boiskowe cele, czasem się to udaje, czasem nie, na pewno doczekamy się odpowiedzi. Walczymy o utrzymanie , liga jest równa jak nigdy dotąd. Nie ma miejsca na takie potknięcia z kandydatami do spadku, bo może to mieć znaczenie w ostatecznym ukladzie tabeli.

Jeżeli ktoś się zastanawia dlaczego Górnik gra tak a nie inaczej, to polecam przejść na trening Górnika. Gra w dziadka, człapanie i truchtanie po boisku, zero taktycznych rozwiązań…. Oni nawet nie są spoceni po treningach. Gra meczowa Górnika odzwierciedla w 100% treningi.

Warto poczytać artykuł o sytuacji finansowej miasta Zabrza i konsekwencjach z tego wynikajacych dla wszystkich zainteresowanych https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,31255843,zabrze-na-krawedzi-bankructwa-by-przetrwac-ten-rok.html

Jak to pisze wybiórczo to na bank je wszystko prowda