Górnik Zabrze – Korona Kielce 3:2. Walka do ostatniej sekundy

Kris  -  19 czerwca 2020 22:39
0
3476

Górnik Zabrze wygrał z Koroną Kielce 3:2. Bramki dla Trójkolorowych zdobył Giakoumakis oraz Angulo, natomiast jedno trafienie było samobójcze. Bask wyprowadził zabrzan na prowadzenie w ostatnich sekundach pojedynku!

Trener, Marcin Brosz, wyszedł od pierwszych minut dość eksperymentalnym składem. Przede wszystkim na szpicy zabrakło zabrzańskiego snajpera, Igora Angulo. W jego miejsce pojawiał się Grek, Giakoumakis. Ponadto, w porównaniu do spotkania z Legią w wyjściowej jedenastce nie znalazło się miejsce dla Ściślaka oraz Bochniewicza. Daniel pojawiał się na ławce, lecz Pawła w ogóle nie było w osiemnastce meczowej z powodu kontuzji. Miejsce „Ścisłego” zapełnił Krawczyk, a „Bochena” Michał Koj, który wyszedł na murawę z opaską kapitana.

Początek pierwszej połowy to bardzo dobra gra gospodarzy. Górnik kilka razy zagroził bramce Kozioła. Mowa tutaj o sytuacji Jimeneza czy uderzaniu w słupek Prochazki. Jednakże, przełamanie nadeszło w 18. minucie. Wtedy właśnie do bramki trafił Giakoumakis. Z stałego fragmentu gry dośrodkowywał Janża. Do futbolówki doskoczyli obrońcy Korony, lecz wybili oni piłkę wprost w Greka. Georgios doskonale zorientował się w całej sytuacji i bez wahania pokonał goalkeepera gości. Arbiter jeszcze poprzez analizę VAR sprawdzał czy wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, lecz po chwili trafienie zostało uznane. Wraz z upływem czasu gra wyrównywała się i Korona częściej zbliżała się do naszego pola karnego. Kilka razy swoich sił próbował Forsell, ale bez większych rezultatów.

Druga część spotkania dostarczyła sporo emocji. Już koło 56. minuty doszło do przepychanek w środku pola. Wszystko rozpoczęło się od faulu Manneha na Cebuli, po którym Polak ruszył z rękami to Gambijczyka. Arbiter, Paweł Raczkowski, ukarał zarówno jednego, jak i drugiego czerwoną kartką, co wydawało się dość pochopną decyzją. Nerwowe chwile wykorzystali goście, a dokładnie Forsell, który zdobył bramkę z rzutu wolnego. Chudy poszedł w zupełnie inną stronę i futbolówka wpadła do naszej siatki. Górnik był bliski odpowiedzi około 71. minuty. Igor Angulo, który zastąpił Krawczyka, świetnym podaniem znalazł w polu karnym Prochazkę. Słowak był w stuprocentowej sytuacji, lecz nie trafił nawet w światło bramki. Tymczasem z drugiej strony boiska na prowadzenie wyszli goście. Forsell dośrodkowywał z rzutu rożnego, piłkarz z Kielc przedłużył podanie, a na drugim słupku czekał już niepilnowany Szymusik, który bez większych problemów pokonał Chudego. Kilka chwil później rewelacyjną okazję miał Igor Angulo, lecz Bask przegrał pojedynek z bramkarzem Korony. Jednakże, wkrótce sztuka ta się udała. Jimenez dośrodkowywał w pole karne, a obrońcy gości zupełnie zagubili się w swoim polu karnym. Złe wybicie doprowadziło, że do uderzenia doszedł Przemysław Wiśniewski. Wiśnia strzelił w poprzeczkę, lecz na nasze szczęście futbolówka odbijając się od obramowania trafiła w Gnjatića i minęła linię bramkową. Górnicy grali do końca i to się opłaciło. W ostatnich sekundach meczu Jimenez rewelacyjnie dośrodkował do Angulo, a zabrzański snajper perfekcyjnie uderzył z głowy i wprawił w radość wszystkich Trójkolorowych kibiców. Arbiter zaraz zakończył spotkanie i Górnik wygrał 3:2. Spotkanie było pełne emocji i zwrotów akcji. Brawo dla zabrzańskich piłkarzy za walkę dosłownie do ostatniej sekundy.

Po tym spotkaniu „Trójkolorowi” mają na swoim koncie 44 punkty i są na najlepszej drodze, aby szybko zapewnić sobie pewne utrzymanie.

Górnik Zabrze – Korona Kielce 3:2 (1:0)

1:0 – Giakoumakis, 18′
1:1 – Forsell, 59′
1:2 – Szymusik, 79′
2:2 – Gnjatić, 87′
3:2 – Angulo, 90+5′

Górnik Zabrze: Chudy – Vasilantonopoulos, Koj, Wiśniewski, Janża, Jirka (80′ Ryczkowski), Prochazka, Manneh, Jimenez, Krawczyk (55′ Angulo), Giakoumakis (60′ Bainović)
Rezerwowi: Kudła – Kopacz, Angulo, Ściślak, Matuszek, Matras, Gryszkiewicz, Bainović, Ryczkowski
Trener: 
Marcin Brosz

Korona Kielce: Kozioł – Szymusik, Gnjatić, Tzimopoulos, Gardawski, Radin, Żubrowski, Cebula, Forsell, Kiełb (66′ Pucko), Papadopulos (85′ Djuranović)
Rezerwowi: Osobiński – Lisowski, Kaczmarski, Lioi, Pucko, Theobalds, Górski, Szelągowski, Djuranović
Trener: Maciej Bartoszek

Sędzia: Paweł Raczkowski
Żółte kartki: Prochazka, Krawczyk – Radin, Tzimopoulos, Gnjatić, Żubrowski
Czerwone kartki: Manneh – Cebula
Widzów:
4173

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments