Górnik Zabrze – Korona Kielce 1:1. Remis to za mało

Kaszpir  -  6 kwietnia 2023 22:33
2943

W spotkaniu 27. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował z Koroną Kielce 1:1. Prowadzenie przyjezdnym dał Łukowski. Do wyrównania doprowadził Piotr Krawczyk.

Trener Jan Urban nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z Daniego Pacheco, który musiał odpokutować za nadmiar kartek. Oprócz tego, opiekun zabrzan dokonał jeszcze trzech zmian. W wyjściowej jedenastce pojawili się m.in. Robert Dadok, Jean Mvondo, Kanji Okunuki i Szymon Włodarczyk. Na ławce usiedli natomiast Richard Jensen oraz Boris Sekulić. W kadrze meczowej zabrakło Anthonego van den Hurka.

Mecz rozpoczął się od składnej akcji gospodarzy. Damian Rasak prostopadłym podaniem otworzył okazję Okunukiemu. Japończyk, który jesienią w Kielcach zdobył dwa gole, w tej sytuacji również trafił do siatki. Radość zabrzan nie trwała jednak długo, ponieważ Kanji był na pozycji spalonej. Jeszcze w 12 min. Włodarczyk przeniósł futbolówkę z bliskiej odległości nad poprzeczką. Potem nastąpiła zabójcza odpowiedź kielczan. Długie zagranie z głębi pola w rejony za które odpowiadał Dadok. Zawodnik Górnika źle się zachował w tej sytuacji, dzięki czemu Briceag mógł dostarczyć piłkę w szesnastkę gospodarzy, a tam Łukowski, za którym nie zdążył żaden z dwójki defensywnych pomocników, wykorzystał szansę pokonując Daniela Bielicę płaskim strzałem. Górnicy ponownie, jak w poprzednich meczach, musieli gonić wynik. Nie przychodziło im to łatwo, ale kilka razy skonstruowali akcje, które mogły przynieść powodzenie. W 32 min. po wrzutce Janży, bliski przecięcia dośrodkowania był Emil Bergstroem. Później oglądaliśmy składną akcję japońskiego duetu Yokota-Okunuki. Ten drugi strzałem z woleja uderzał ponad bramką. Jeszcze raz Okunuki próbował pokonać Forenca, po koronkowej akcji zabrzan. Niestety uderzenie mierzone na długi słupek, bramkarz Korony zdołał odbić i do przerwy kielczanie utrzymali skromne prowadzenie.

Jan Urban zdecydował się na jedną zmianę w składzie. W miejsce Dadoka na murawie pojawił się Paweł Olkowski. I właśnie ten doświadczony zawodnik przeprowadził indywidualna akcję, zakończoną jednak bardzo niecelnym strzałem. Potem przez długie fragmenty na boisku niewiele się działo. Korona skutecznie powstrzymywała niemrawe ataki gospodarzy. W zespole Górnika oglądaliśmy kolejne zmiany. Na boisku pojawiali się kolejni zwodnicy m.in. Mateusz Cholewiak i Piotr Krawczyk, nadal jednak gospodarze bili głową w mur. W 66 min. przyjezdni wykonywali pierwszy rzut rożny, który… przyniósł gola zabrzanom. Miejscowi wyprowadzili wzorcowy kontratak zapoczątkowany przez Olkowskiego. Obrońca Górnika szybko uruchomił Podolskiego, a ten z kolei idealnie wyłożył piłkę Krawczykowi. Napastnik gospodarzy wykorzystał sytuację sam na sam, doprowadzając do wyrównania. Zabrzanie do końca próbowali przechylić szalę na swoją korzyść, ale brakowało wykończenia. Z drugiej strony Bielica wybronił groźny strzał Kiełba. Już do końca meczu żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki rywala i mecz zakończył się podziałem punktów. Taki wynik, to zdecydowanie za mało w trudnej sytuacji Górnika.

Po tym spotkaniu zabrzanie dopisują sobie zatem zaledwie jedno „oczko” i mają ich łącznie 29. Oznacza, to że pozostaną w strefie spadkowej. W następnej kolejce nasz zespół czeka wyjazdowe spotkanie w Lubinie.

Górnik Zabrze – Korona Kielce 1:1 (0:1)

0:1 – Łukowski, 17′
1:1 – Krawczyk, 66′

Górnik Zabrze: Bielica – Dadok (46′ Olkowski), Janicki, Bergstroem, Janża [c], Mvondo, Rasak, Okunuki (65′ Sekulić), Podolski, Yokota (60′ Cholewiak), Włodarczyk (60′ Krawczyk)
Rezerwowi: Sokół – Sekulić, Jensen, Paluszek, Szcześniak, Vrhovec, Cholewiak, Olkowski, Krawczyk
Trener: Jan Urban

Korona Kielce: Forenc [c] – Zator, Malarczyk, Briceag, Łukowski (77′ Kiełb), Nono, Deaconu (60′ Szpakowski), Godinho (60′ Błanik), Trojak, Petrov (87′ Kwiecień), Shikavka (87′ Kostorz)
Rezerwowi: 
Zapytowski – Takac, Kostorz, Kiełb, Błanik, Szpakowski, Deja, Danek, Kwiecień
Trener: Kamil Kuzera

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Dadok, Okunuki, Rasak, Janża – Godinho, Szpakowski, Nono
Czerwona kartka: Nono (87′ za drugą żółtą)
Widzów: 11119

Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl