W spotkaniu 29. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik wygrał z Jagiellonią 3:1. Na listę strzelców wśród Trójkolorowych wpisał się dwukrotnie Jesus Jimenez, a także Alex Sobczyk.
Szkoleniowiec Trójkolorowych dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. W trójce obrońców zabrakło Aleksandra Paluszka. W jego miejsce wskoczył Dariusz Pawłowski, natomiast z prawej strony oglądaliśmy Giannisa Masourasa. Kolejna roszada dotyczyła linii pomocy. Pauzującego za kartki Kubicę zastąpił Norbert Wojtuszek.
Pierwsze czterdzieści pięć minut rozpoczęło się kolejny raz fatalnie. Już po kwadransie gry gospodarze przegrywali 0:1. Akcja potoczyła się prawą stroną. Prikryl dograł piłkę do Kwietnia zakładając przy tym piłkarską „siatkę” Gryszkiewiczowi. Ten pognał w stronę bramki z futbolówką przy nodze, ograł Wiśniewskiego, a następnie uderzył. Chudy zdołał obronić, lecz przy dobitce Puljića z paru metrów nie miał szans. Gospodarze nie poddali się i nareszcie zdobyli bramkę, która pozwoliła wyrównać rezultat. Po ogólnym zamieszaniu w środku pola z futbolówką wyszedł Alasana Manneh. Gambijczyk perfekcyjnie posłał dalekie podanie do wychodzącego Jimeneza. Hiszpan wygrał biegowy wyścig i niepozornym, lekkim uderzeniem trafił od słupka do siatki. Pierwsza część spotkania mogła się podobać. Oglądaliśmy otwartą grę i sporo się na murawie działo.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnej sytuacji Jagielloni. Chudego uratował słupek po strzale Puljića. Jednakże, w 63. minucie na prowadzenie wyszedł Górnik. Sobczyk próbował dograć w pole karne, lecz jego podanie zostało zablokowane przez Błażeja Augustyna. Obrońca Jagi zrobił to w nieprzepisowy sposób, ponieważ piłka odbiła się od jego ręki. Do jedenastki podszedł Jimenez. Hiszpan oszukał Dziekońskiego i wpisał się drugi raz na listę strzelców. Jesus, jak i zabrzanie się nie zatrzymali i kilka minut później ponownie Trójkolorowi trafili do siatki. Sobczyk miał ogromny wkład w tej akcji. Doskonale wrócił na własną połowę, wywalczył futbolówkę, podał do Jimeneza i pognał dalej za akcją. Hiszpan zabawił się z obrońcami, a następnie lekką podcinką podał do Alexa, który znalazł się już w polu karnym i skierował piłkę do siatki. Takie akcje można oglądać na okrągło. W końcówce białostoczanie próbowali nadrobić straty, lecz bez większych rezultatów. Trójkolorowi nareszcie wygrywają. Tym samym żegnają się w tym sezonie z stadionem przy Roosevelta 81 zwycięstwem 3:1.
W następnym, ostatnim już w tym sezonie meczu Górnik uda się do Poznania na pojedynek z Lechem. Początek wszystkich spotkań w tej kolejce wyznaczono na godzinę 17:30.
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
0:1 – Puljić, 15′
1:1 – Jimenez, 29′
2:1 – Jimenez, 64′ (k)
3:1 – Sobczyk, 71′
Górnik Zabrze: Chudy – Gryszkiewicz, Wiśniewski, Pawłowski, Janża, Nowak, Manneh, Wojtuszek, Masouras (73′ Prochazka), Jimenez, Sobczyk (73′ Boakye)
Rezerwowi: Kudła, Grzesiek – Paluszek, Evangelou, Prochazka, Rostkowski, Boakye, Michalski, Eizenchart
Trener: Marcin Brosz
Jagiellonia Białystok: Dziekoński – Tiru (77′ Twarowski), Augustyn, Mazur, Wdowik (77′ Twardek), Kwiecień (64′ Borysiuk), Romanczuk (57′ Pospisil), Prikryl, Imaz, Bida (77′ Wrzesiński), Puljić
Rezerwowi: Węglarz – Wrzesiński, Mystkowski, Makuszewski, Cernych, Twardek, Borysiuk, Pospisil, Twarowski
Trener: Rafał Grzyb
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski
Żółte kartki: Wiśniewski, Chudy – Mazur
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl