W ostatniej kolejce sezonu 2017/18 Górnik Zabrze pokonał przed własną publicznością Wisłę Kraków 2:0. Przy porażce Wisły Płock, wynik ten oznacza, że Górnik zajął czwarte miejsce na koniec sezonu i weźmie udział w eliminacjach do Ligi Europy.
W składzie Górnika było kilka niespodzianek. Na ławce rezerwowych usiadł Damian Kądzior, którego nieoczekiwanie zastąpił Daniel Liszka. W ataku obok Igora Angulo nie zobaczyliśmy natomiast Marcina Urynowicza, tylko Daniela Smugę. Ponadto powracający po pauzie za kartki Adrian Gryszkiewicz zastąpił na lewej obronie Michała Koja.
Pierwsza połowa była bardzo emocjonująca. Zaczęło się od kapitalnej okazji dla Górnika. Po wyrzucie z autu Paweł Bochniewicz zgrał piłkę za siebie i Igor Angulo znalazł się w idealnej sytuacji, ale jego strzał został powstrzymany przez bramkarza. Wisła odpowiedziała ładnym uderzeniem Carlitosa z dystansu, z którym dobrze poradził sobie Tomasz Loska. Kilka minut później goście powinni wyjść już na prowadzenie. Po dalekim zagraniu Paweł Bochniewicz zbyt lekko zagrywał głową do Loski i do piłki dopadł, minął Tomka i mając przed sobą pustą bramkę trafił w Pawła, który interweniował na linii bramkowej. Eksplozja radości przy Roosevelta nastąpiła w 32 minucie. Rafał Kurzawa zagrał genialną piłkę z rzutu wolnego i Szymon Matuszek strzałem ze szczupaka dał Górnikowi prowadzenie. Wisła próbowała się odgryzać, kilka razy zagrażając Górnikowi. Żadna z ich okazji nie zakończyła się bramką. Zabrzanie natomiast, koncentrowali się na uważnej obronie oraz szybkich wypadach. Do przerwy rezultat jednak nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron od mocnego uderzenia rozpoczęli goście. Mianowicie Carlitos znalazł się oko w oko z Loską. Nasz bramkarz zdołał świetną interwencją zatrzymać sprytny strzał snajpera Wisły. Bardzo dobry okres gry zabrzanie mieli między 50 a 60 minutą spotkania. Kiedy bramce Cuesty zagrozili Żurkowski, Angulo oraz Liszka. W odpowiedzi Imaz po rzucie rożnym przeniósł piłkę nad poprzeczką. Świetnie bawiąca się publiczność wywiesiła transparent „Górniku dziękujemy za wspaniały sezon”. Na boisku natomiast trwała zażarta walka. Po rzucie wolnym Kurzawy piłka ponownie wpadła do bramki Cuesty, ale wcześniej musnął ją Matuszek, który był na spalonym – o czym przesądził VAR. W końcowych fragmentach krakowianie kilkukrotnie postraszyli „Górników”, ale bez efektu bramkowego. Podopieczni Marcina Brosza wyprowadzili jednak decydujący cios, kiedy to Żurkowski wpadając w pole karne Wisły idealnie obsłużył Angulo. Nasz najlepszy snajper nie miał problemów z wpakowaniem piłki do bramki. Górnik już tego prowadzenia nie oddał i po 24 latach wraca do Europy!
Górnik Zabrze – Wisła Kraków 2:0 (1:0)
1:0 – Szymon Matuszek, 32′
2:0 – Igor Angulo, 87′
Górnik: Loska – Wieteska, Suarez, Bochniewicz, Gryszkiewicz – Matuszek, Żurkowski, Liszka (65′ Kądzior), Kurzawa – Smuga (73′ Hajda), Angulo
Wisła Kraków: Cuesta – Cywka, Arsenić, Wasilewski (78′ Brożek), Bartkowski, Imaz (75′ Wojtkowski), Llonch, Basha (83′ Brlek), Mitrović, Halilović, Carlitos
Żółte kartki: Wieteska, Bochniewicz, Żurkowski, Matuszek – Basha, Llonch, Wojtkowski, Brożek
Czerwona kartka:
Widzów: 24 563
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)