Górnik Zabrze w próbie generalnej przed startem ligi pokonał Wisłę Kraków 2:1. Na listę strzelców wpisali się: Aleksander Kwiek oraz Łukasz Madej, a dla rywali strzelił Krzysztof Drzazga.
Do Myślenic wybrała się dość wąska liczba piłkarzy Górnika. Wydaje się, że właśnie w tym sparingu zagrała jedenastka, która jest najbliższa gry w meczu z Cracovią. W składzie znalazło się miejsce dla czterech piłkarzy, którzy zimą wzmocnili Górnika. Parę stoperów tworzyli Oss i Danch natomiast najciekawiej zapowiadającą się rywalizacje prawdopodobnie wygrał Magiera, a to oznacza, że Kallaste w pierwszym meczu zasiądzie na ławce rezerwowych. Parę defensywnych pomocników stanowili Sobolewski i Matuszek. W miejsce Gergela, trener Ojrzyński postawił na Stebleckiego. W ataku jako jedyny napastnik zagrał Jose Kante.
Już na samym początku spotkania dobrą sytuację do wyjścia na prowadzenia miała Wisła Kraków. Niepewność Ossa we własnym polu karnym mógł wykorzystać Małecki, ale w ostateczności Janukiewicz obronił strzał pomocnika Wisły. Chwilę później znów Oss popełnił błąd, ale po raz kolejny nie wykorzystał tego Małecki. Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy. Zabrzanie pierwszą dogodną sytuację od razu zamienili na bramkę za sprawą Kwieka, który znakomicie wykorzystał podanie Stebleckiego i lekkim mierzonym strzałem pokonał Buchalika. Strzelony gol zdecydowanie dodał wiatru w żagle „Górnikom”. Magiera dośrodkował do świetnie ustawionego Sobolewskiego, ale ten nie zdążył oddać strzału, w ostatnim momencie do piłki dopadł Madej i ostatecznie wpakował piłkę do bramki. Wisła miała swoje sytuacje, aby strzelić gola kontaktowego, jednak świetnymi interwencjami popisywał się Janukiewicz. Gra „Trójkolorowych” do momentu strzelenia gola pozostawiała dużo do życzenia, ale wraz ze strzelonym golem zabrzanie odzyskali pewność, której zdecydowanie brakowało.
Na drugą połowę Wisła wyszła już z sześcioma zmianami w składzie. Zmiany okazały się kluczowe, bo krakowianie za sprawą Drzazgi strzelili gola kontaktowego. Górnik w drugiej części spotkania nie potrafił wymienić składnej akcji. Wisła po strzeleniu gola kontaktowego chciała za wszelką cenę wyrównać wynik meczu. Zawodnicy „Białej Gwiazdy” mieli swoje okazje, ale nie potrafili znaleźć recepty, aby drugi raz pokonać Janukiewicza. Druga połowa w wykonaniu zabrzan była już zdecydowanie słabsza, a w piłkę grała głównie Wisła. Wynik spotkania nie uległ już zmianie, choć styl gry szczególnie w drugiej połowie na kolana nie powalał. Teraz przez „Trójkolorowymi” już tylko spotkanie ligowe z Cracovią, które zostanie rozegrane w sobotę, 13 lutego o godz. 18:00.
Wisła Kraków – Górnik Zabrze 1:2 (0:2)
0:1 – Kwiek, 22′
0:2 – Madej, 30′
1:2 – Drzazga, 50′
Wisła: Buchalik (46′ Miśkiewicz) – Pietrzak, Guzmics, Głowacki (46′ Żemło), Jović (46′ Bartosz) – Uryga (46′ Cywka), Crivellaro – Burliga, Bałaszow, Guerrier (46′ Boguski) – Małecki (46′ Drzazga).
Trener: Tadeusz Pawłowski
Górnik: Janukiewicz – Sadzawicki, Oss, Danch, Magiera – Steblecki, Sobolewski (84′ Żagiel), Matuszek, Madej, Kwiek – Kante (60′ Leszczak)
Trener: Leszek Ojrzyński
Żółte kartki: Małecki, Crivellaro
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl