Robert Demjan golem w samej końcówce sprawił, że Górnik po niezwykle słabej grze przegrał u siebie z Podbeskidziem. „Trójkolorowych” pożegnały po meczu gwizdy, ale tak słabo ekipa Nawałki tej wiosny jeszcze nie grała, a trzeba podkreślić, że spisywała się słabo.
Przed meczem najwięcej mówiło się właśnie słowackim o snajperze gości, który w pierwszych minutach, gdy Podbeskidzie miało przewagę, miał dwie sytuacje do zdobycia bramki. Przy pierwszej strzelił niecelnie z kilkunastu metrów. Znacznie lepsza była ta druga. Goście wyprowadzili szybką kontrę, a Malinowski dograł tuż przed bramkę. Słowacki napastnik źle przyłożył stopę i Skorupski mógł odetchnąć, bo piłka minęła jego prawy słupek.
Z czasem obudzili się zabrzanie, którzy najwięcej zagrożenia stwarzali po stałych fragmentach gry. Bliski szczęścia po dośrodkowaniu z rzutu rożnego był Iwan, ale futbolówka o centymetry minęła słupek po jego strzale głową. Pierwszy celny strzał zobaczyliśmy bardzo późno, a jego autorem był Szewluchin. Dobra „wrzutka” Magiery z rzutu wolnego, delikatnie strącenie piłki przez Ukraińca i pewna interwencja golkipera gości. Do przerwy nie dotarł nieźle grajmy Kwiek, który opuścił murawę z powodu urazu, a jego miejsce zajął Mosznikow.
W drugiej połowie kibice oglądali bardzo słabe spotkanie. Podbeskidzie głównie skoncentrowało się na defensywie, a zabrzanie zupełnie nie potrafili sobie z tym poradzić. Jedynie Nakoulma był groźnym piłkarzem dla przyjezdnych, ale kiedy minął już kilku rywali i wystawił idealnie Boninowi, ale najgorszy na boisku zawodnik uderzył bardzo źle. W końcówce bielszczanie zagrali odrobinę odważniej za co zostali nagrodzeni. Dośrodkowanie z lewej strony, pojedynek główkowy w polu karnym przegrał Magiera i piłka trafiła do Demjana. Ten ograł Szeweluchina i z kilku metrów posłał piłkę do siatki obok bezradnego Skorupskiego.
Górnik Zabrze – Podbeskidzie 0:1 (0:0)
0:1 – Demjan, 88′
Górnik: Skorupski – Olkowski, Danch, Szeweluchin, Magiera – Nakoulma, Iwan, Mączyński, Bonin (67′ Nowak) – Kwiek (42′ Mosznikow) – Jeleń (67′ Zahorski).
Trener Adam Nawałka.
Podbeskidzie: Zajac – Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Górkiewicz – Chmiel, Łatka, Deja (46′ Buczko), Malinowski (80′ Janeczko) – Cetković (69′ Pawela)– Demjan.
Trener Czesław Michniewicz.
Żółte kartki: Danch – Deja, Konieczny, Chmiel.
Widzów: 3000.
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa).
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl