Kandydat na lidera zamierza być skuteczny nie tylko na boisku, ale też na rynku transferowym. W poniedziałek zabrzanie grają z Cracovią – dla nich po sobotniej wpadce Legii z Wisłą Płock stawką meczu jest tytuł najlepszej drużyny pierwszej połowy sezonu w Lotto Ekstraklasie.
Równie twardą walkę prowadzą też szefowie Górnika, którzy nie chcą przespać zimowego okienka transferowego. O wielkich zakupach nie ma mowy, lecz zależy im na zatrzymaniu wszystkich ważnych piłkarzy. A jeśli już ktoś miałby odejść, to za bardzo godziwe pieniądze, dzięki którym bez trudu można by uzupełnić skład.
Dlatego teraz przy Roosevelta skupiają się na negocjowaniu nowej umowy dla Rafała Kurzawy, bo i on należy do grupy piłkarzy, którym kontrakt wygasa z końcem sezonu. Klub przedstawił mu już drugą ofertę, do której w najbliższych dniach świeżo upieczony reprezentant Polski ma się ustosunkować. – Mogę tylko potwierdzić, że rozmowy trwają i że trzeba uzbroić się w cierpliwość – mówi prezes Górnika Bartosz Sarnowski. Również agent piłkarza nie chce dyskutować o stanie negocjacji. – Na konkrety w tej sprawie trzeba jeszcze trochę poczekać – przyznaje Daniel Weber.
Dla Górnika znacznie bardziej komfortowa byłaby sytuacja, gdyby nową umowę dało się sfinalizować jeszcze w tym roku, bo w styczniu Kurzawa ma prawo już prowadzić negocjacje z innymi klubami bez wiedzy Górnika.
Źródło: przeglądsportowy.pl
Foto: Roosevelta81.pl