W Rundzie finałowej T-Mobile Ekstraklasy Górnik prezentuje się bardzo przeciętnie. Nasz klub ani pod względem sportowym, ani organizacyjnym, nie powinien pchać się do Europy, na co cały czas ma szanse. Przed „Trójkolorowymi” jednak są teraz pojedynki z dwiema najlepszymi drużynami. Niby można zagrać bez presji, ale jednak oczy całej piłkarskiej Polski będą zwrócone na drużynę Roberta Warzychy.
Dzisiaj zabrzanie podejmą liderującego Lecha Poznań, a w niedzielę zmierzą się na wyjeździe z drugą Legią Warszawa. Obu rywali w walce o mistrzowski tytuł dzieli zaledwie jeden punkt. Zatem losy mistrzostwa w mniejszym lub większym stopniu będą zależały od Górnika i trzeba stanąć na wysokości zadania, bez żadnych eksperymentów w składzie oraz grania na pół gwizdka. Choć nie ma co się oszukiwać, kogo fani naszego klubu bardziej woleliby zobaczyć w koronie, to jednak liczy się duch sportu i sportowa rywalizacja.
Środowe spotkanie z Lechem będzie dla zespołu Warzychy również ostatnim przed własną publicznością. W tym dość dziwacznym sezonie, na Roosevelta zwycięstwo nad „Kolejorzem” może być jego najlepszą puentą. Podopieczni Macieja Skorży mają o wiele większy potencjał i jeśli zagrają na miarę lidera Ekstraklasy, to ciężko będzie nawiązać z nimi wyrównaną walkę. Tylko, że Lech u siebie, a Lech na wyjeździe to najczęściej dwa zupełnie inne zespoły. W delegacji „Kolejorz” wygrał w tym sezonie tylko sześć spotkań, m.in z Legią i Lechią Gdańsk. Tak więc nie wiadomo, czego się po nich spodziewać. Poznaniacy prezentują się bardzo chimerycznie, więc wynik również jest wielką niewiadomą.
Jeśli Górnicy zagrają jak w Białymstoku to ekipa z Wielkopolski może mieć bardzo pod górkę. Lech może świętować tytuł mistrzowski w Zabrzu już dziś, ale równie dobrze może zostać wyprzedzony przez Legię. Drużyna ze stolicy rozegra o tej samej porze bardzo trudny pojedynek w Gdańsku. Nie można też wykluczyć, że oba spotkania zakończą się remisem. Tak naprawdę każde rozwiązanie jest możliwe. Liczymy na dobry mecz i choć wiadomo komu (nie) życzymy tytułu, to chcemy aby wszystko rozstrzygnęło się w sportowej walce.
Górnik Zabrze – Lech Poznań, środa 3 czerwca, godz. 20.30, sędziuje Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Przypuszczalne składy
Górnik: Kasprzik – Danch, Szeweluchin, Gancarczyk – Przybylski, Grendel – Gergel, Madej, Jeż, Nowak – Skrzypczak.
Lech : Gostomski – Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas – Trałka – Pawłowski, Kownacki, Linetty, Hamalainen – Sadajew.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl