Górnik – Lech 3:1. Zabrzanie mistrzem jesieni!!

Kaszpir  -  4 listopada 2017 22:21
0
5934

Górnik Zabrze pokonał poznańskiego Lecha 3:1. Bramki dla „Trójkolorowych” zdobyli: dwukrotnie Igor Angulo oraz Szymon Żurkowski. Jedynego gola dla „Kolejorza” zdobył Christian Gytkjaer.

Do wyjściowego składu powrócił Szymon Żurkowski, tym razem zabrakło miejsca dla Macieja Ambrosiewicza. Tak wyglądała jedenastka posłana do boju na mecz z Lechem.

Marcin Brosz odniósł się przed meczem do powołań – aż dziewięciu! – piłkarzy do różnych reprezentacji. – Dobra gra Górnika skutkuje powołaniami, a to stawia cały klub w dobrym świetle.

Nenad Bjelica z kolei komplementował zabrzan – Gramy z bardzo dobrym zespołem, grającym ofensywnie. Cały zespół, nie tylko Angulo, prezentuje się znakomicie. My będziemy walczyć, aby wywieźć z Zabrza komplet punktów.

Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Nie minęły jeszcze trzy pełne minuty meczu, a Górnik już dwukrotnie uderzał w kierunku bramki Lecha. Tą przewagę szybko udało się udokumentować. Po rzucie rożnym, z piłką w polu karny znalazł się Suarez i tyłem do bramki świetnie się obrócił z futbolówką, dając się sfaulować Janickiemu. Sędzia podyktował rzut karny, a jedenastkę pewnie wykorzystał Igor Angulo. Po straconej bramce, Lech ruszył do ataków i kilka razy groźnie zaatakował. Najlepszą szansę miał Gajos, ale jego strzał minimalnie minął słupek. Po okresie przewagi gości Górnik uspokoił grę i ponownie coraz śmielej zapuszczał się pod bramkę rywala i już w 34′ prowadził dwoma bramkami. Zabrzanie ładnie rozegrali piłkę po obwodzie, Rafał Kurzawa przytomnie posłał futbolówkę przed pole karne do Szymona Żurkowskiego, a ten precyzyjnym strzałem w dalszy róg zdobył pierwszą bramkę w Ekstraklasie. Taki wynik utrzymał się do końca tej połowy.

W przerwie Żurkowski krótko skomentował swoje premierowe trafienie w Ekstraklasie.
Skoncentrowałem się na samym uderzeniu, nie obserwowałem bramkarza. W drugiej części dalej będziemy starali się realizować założenia trenera – zakończył popularny „Zupa”.

Niewesołą minę miał za to Maciej Gajos z Lecha – Jesteśmy mało konkretni. Trzeba mieć jakoś plan na kolejne 45 minut, inaczej powinniśmy zostać w szatni – podsumował kapitan „Kolejorza”.

Po zmianie stron żadna z drużyn nie uzyskała wyraźnej przewagi, choć aktywniejszy w ataku był Lech. Dobrą sytuację zmarnował zaraz po przerwie Majewski, który uderzył obok słupka w polu karnym. Górnik odpowiedział dwoma strzałami Rafała Kurzawy. Pierwszy niemal nie zaskoczył bramkarza Lecha, a drugi po rzucie wolnym trafił w słupek i piłka wyszła za linię końcową. Kolejna groźna zakończyła się już golem i niestety było to kontaktowe trafienie dla Lecha. Goście sprytnie rozegrali stały fragment gry, piłka trafiła przed pole karne do Makuszewskiego, który uderzeniem z woleja wprowadził piłkę w kozioł, a z najbliższej odległości Gytkjaer przeciął ten strzał i pokonał Tomka Loskę. Zabrzanie szybko mogli ponownie odskoczyć na dwubramkowe podanie. Fenomenalną akcję przeprowadził Szymon Żurkowski, który świetnie zagrał do niepilnowanego Damiana Kądziora, a ten nieskutecznie próbował przelobować Putnockiego. Co się nie udało Damianowi, to udało się fantastycznemu Igorowi. Górnik wyprowadził genialną kontrę, Szymon Żurkowski zagrał prostopadłe zagranie do Angulo, a ten niepilnowany pędził z piłką od połowy boiska. Hiszpan wpadł w pole karne i płaskim strzałem pokonał bramkarza. Jak się okazało była to bramka, która zamknęła to spotkanie, bo wynik już się nie zmienił i Górnik pokonał Lecha w meczu na szczycie 3:1!

Górnik zagrał wielki mecz i dzięki zwycięstwu utrzymał się na pozycji lidera, zostając tym samym mistrzem jesieni. Styl, w jakim zabrzanie tego dokonali udowadnia, że na ten tytuł całkowicie zasłużyli!

Górnik Zabrze – Lech Poznań 3:1 (2:0)
1:0 – Igor Angulo (rzut karny), 13′ 
2:0 – Szymon Żurkowski, 34′
2:1 – Christian Gytkjaer, 62′ 
3:1 – Igor Angulo, 75′

Zapis naszej relacji minuta po minucie: TUTAJ

Górnik: Loska – Wolniewicz, Wieteska, Suarez, Koj – Żurkowski, Matuszek, Kądzior (77′ Grendel), Kurzawa – Ł.Wolsztyński (70′ Ambrosiewicz), Angulo
Rezerwowi: Pawłowski, Szeweluchin, Olszewski, Grendel, Ledecky, Lasik, Kamiński
Trener: Marcin Bros

Lech: Putnocky – Kostevych, Dilaver, Janicki, Gumny (60′ Rakels) – Gajos, Trałka, Majewski (80′ Nielsen), Makuszewski, Jevtić (80′ Radut) – Gytkjaer
Rezerwowi: Burić, Tetteh, N.B. Nielsen, Radut, Barkroth, L. Nielsen, Rakels
Trener: Nenad Bjelica

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Żółte Kartki: Matuszek, Grendel, Koj
Widzów: 24 563

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments