Górnik – Korona: Wyjść z dołka

Torcidos  -  20 października 2017 16:01
0
4170

Najpierw był przeciętny mecz w Szczecinie, potem słaby występ w derbach z Piastem i w końcu przegrana z Zagłębiem, oznaczona niepokojącą postawą obrony. Wszystko wskazuje na to, że Górnik pierwszy raz w tym sezonie jest w lekkim dołku. Czy zespół Marcina Brosza zdoła z niego wyjść na piątkowy mecz z Koroną?

W niedzielę Górnik przegrał swój drugi mecz w tym sezonie i w przeciwieństwie do spotkania w Białymstoku, tym razem na to zasłużył. Ale sam mecz był bardzo dziwny. W obronie działy się błędy, o które wcześniej nie posądzalibyśmy Mateusza Wieteski czy Daniego Suareza. Największą bronią Górnika były bez niespodzianki stałe fragmenty gry, lecz zabrakło innych argumentów w ofensywie. Mimo, że kultura gry „Trójkolorowych” była na wyższym poziomie, bo zespół Marcina Brosza ładnie i płynnie rozprowadzał swoje akcje. Wszystko jednak do czasu, gdy piłka znajdowała się w okolicach pola karnego. Tak więc z tego meczu można było znaleźć wszystko.

Najbardziej zawiódł Igor Angulo. Od zawodnika, który wyrósł w tym sezonie na najlepszego piłkarza Ekstraklasy, musimy wymagać więcej. W tym z resztą nie ma przypadku, że bez Igora formie Górnik traci bardzo wiele. W tych meczach, które wymieniliśmy w pierwszym akapicie, Angulo grał poniżej swoich możliwości. A na tym tracił cały zespół. Bez błysku Igora będzie w piątek Górnikowi ciężko. 

Pierwszy raz w tym sezonie nie zobaczymy na środku obrony duetu Mateusza Wieteski i Daniego Suareza. Ten drugi w meczu z Koroną będzie pauzować za kartki i Marcin Brosz będzie musiał eksperymentować. Jak sam trener powiedział, pomysłów jest kilka i wierzymy, że jaką decyzje nie podejmie sztab, to będzie ona najlepsza dla zespołu. Jeśli mielibyśmy obstawiać, to wydaje nam się, że Szymon Matuszek zostanie cofnięty na środek obrony, a w pomocy zagra Maciek Ambrosiewicz.

Górnik gra z Koroną, z czego się bardzo cieszymy. Kielczanie w tym sezonie grają ładną dla oka i ofensywną piłkę, więc nie obawiamy się podobnego scenariusza jak w spotkaniach z Piastem czy Arką. Raczej czeka nas otwarte widowisko, co jest tylko wodą na młyn dla Górnika. W niczym zabrzanie się lepiej nie czują, jak w wymianie ciosów. Ale patrząc na naszą obronę sami nie wiemy, czy i tym razem nam to się opłaci.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments