Nie ma lepszej recepty na porażkę niż kolejny mecz. Górnik w Warszawie może nie przypominał tej drużyny, która potrafiła znakomicie rozmontować przeciwnika, ale charakterni zabrzanie przeciwstawili się aktualnemu mistrzowi Polski. Młodzi piłkarze Górnika tuż po zakończeniu spotkania czuli mocny niedosyt, ale można zaspokoić go błyskawicznie. Do Zabrza w piątkowy wieczór przyjeżdża Jagiellonia.
– Nikt nie lubi przegrywać, ale najlepszym paracetamolem jest kolejny mecz i szukanie w nim punktów – zapowiada przed piątkowym pojedynkiem Marcin Brosz. Nic dziwnego, bo żeby poprawić sobie nastroje potrzebne jest zwycięstwo. Gdzie wygrać jak nie u siebie? Górnik w Zabrzu czuje się znakomicie i przy fantastycznym wsparciu kibiców potrafi pokonać każdą drużynę. Zabrzanie muszą wrócić na właściwe tory i udowodnić, że przegranym meczem z Legią nie ma sensu wyciągać daleko idących wniosków.
Czy należy spodziewać się zmian w wyjściowym składzie? Raczej nie. Oczywiście w ostatnim meczu niektórzy piłkarze spisali się poniżej oczekiwań, ale z pewnością jest ogromna chęć rehabilitacji. Martwi natomiast ławka rezerwowych, bo oprócz Macieja Ambrosiewicza na ten moment nie widać następców. Sprawa jest o tyle poważna, że przecież grono zagrożonych żółtymi kartkami jest spore: Kurzawa, Żurkowski, Koj, Wieteska i Ledecky. Swoją drogą ciężko wyobrazić sobie Górnika bez pierwszej czwórki. Może taka sytuacja zrodzi niespodziewane objawienie? Szansa na sprawdzenie kilku wariantów nadarzy się we wtorkowym meczu z Chojniczanką.
Obie drużyny w ostatnim meczu przed przerwą na reprezentację wygrały swoje spotkania, ale po przerwie zostały zatrzymane. Górnik przez Legię, a Jagiellonia na własnym stadionie przez Termalicę zaledwie remisując mecz. Biorąc pod uwagę, że „Jaga” miała apetyt na lidera to spora wpadka. Trzeba jednak pamiętać, że Jagiellonia to aktualny wicemistrz Polski. Latem z przebiegu meczu to zabrzanie byli lepszym zespołem, ale białostoczanie skuteczniejszym. Fakt jest taki, że drużyna z Białegostoku lepiej radzi sobie jednak w delegacjach, bo dotychczas na boiskach innych klubów polegli tylko raz z Arką Gdynia – W sporcie mówić można dużo rzeczy, natomiast wszystko weryfikuje boisko. Nasza rola jest taka, aby wyjść do tego spotkania, jak najlepiej przygotowani. Jagiellonia to aktualny wicemistrz Polski, który przyjedzie do nas z pewnymi oczekiwaniami – zapewnia trener Górnika.
„Górnicy” wygrajcie dla nas!
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok, piątek 24 listopada godz. 20:30, sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl