Drugi zespół Górnika przegrał z zespołem Polonii Bytom 0:1. Zwycięskiego gola dla gości zdobył Krzysztof Hałgas.
Spotkanie Górnika z Polonią wzbudziło całkiem spore zainteresowanie wśród publiczności, pomimo, że tym razem, aby obejrzeć mecz na obiekcie Sparty trzeba było nabyć wejściówkę. Na tym meczu zabrakło kibiców gości, a wokół boiska zgromadzono spore siły policyjne.
Początek meczu zwiastował spore emocje. Już w drugiej minucie przed szansą stanęli goście, ale Radkiewicz niecelnie główkował. W odpowiedzi Górnik stworzył niemal identyczną sytuację. Z prawej strony dośrodkował Bartłomiej Eizenchart, a akcję zamykał, minimalnie niecelnym strzałem Dominik Skiba. Od tego momentu na boisku nie oglądaliśmy wielu zdarzeń przyprawiających o szybsze bicie serca. Niezłym strzałem z rzutu wolnego popisał się „Eizi”, ale była to ostatnia sytuacja warta odnotowania ze strony Górnika.
Nieco więcej z gry mieli Poloniści, jednak i oni byli mało konkretni w okolicach bramki gospodarzy. Szansę bramkową wypracowali sobie w 32 min, kiedy to Krzemień uderzał będąc już w polu karnym, ale znakomitą paradą popisał się Tomasz Loska. Po chwili „Gienek” jeszcze raz błysnął refleksem, gdy piąstkował piłkę będąc zasłoniętym do ostatniej chwili przez piłkarz Polonii. Do przerwy żadna z drużyn nie była w stanie znaleźć sposobu na defensywę rywali.
Na drugą połowę gospodarze wyszli w niezmienionym składzie, zmienił się za to wynik. W 55 min spore zamieszanie w polu karnym Górnika, gdzie najprzytomniej odnalazł się Krzysztof Hałgas. Wydawało się, że po straconym golu gospodarze mocniej ruszą do przodu. W dalszym ciągu jednak to poloniści kontrolowali boiskowe wydarzenia. Dopiero na kwadrans przed końcem Górnik zagroził defensywie bytomian. Bramkę przyjezdnych kolejno ostrzeliwali, Banaczek, Lukoszek oraz Kołodziejczyk, ale piłka albo była blokowana, albo czujny był golkiper. Jeszcze przed szansą stanął Paluszek, po przytomnym zagraniu Kubicy, strzał z powietrza stopera Górnika przeleciał tuż obok słupka. Końcowe minuty, to dość niemrawe próby zabrzan i groźne kontry Polonii. Wynik ostatecznie zmianie już nie uległ i kolejna derbowa porażka stała się faktem.
Po tym spotkaniu „Trójkolorowi” mają na swoim koncie trzy punkty. W następnej kolejce zabrzanie wybierają się do Zielonej Góry na mecz z tamtejszą Lechią.
Górnik II Zabrze – Polonia Bytom 0:1 (0:0)
0:1 – Hałgas, 55′
Górnik II Zabrze: Loska – Pawłowski, (65′ Arnarson), Jaksik (57′ Lukoszek), Surowiec, Paluszek, Kamiński, Kubica, Kulanek, Eizenchart, Baranowicz (57′ Banaczek), Skiba (71′ Kołodziejczyk)
Rezerwowi: Neugebauer – Arnarson, Banaczek, Kołodziejczyk, Nowakowski, Zawada, Lukoszek
Trener: Marcin Prasoł
Polonia Bytom: Gargasz – Bedronka, Matusiak, Krzemień, Czernysz, Belica (62′ Małecki), Hałgas, Lachowski (88′ Makowski), Budzik, Konieczny (76′ Czajkowski), Radkiewicz
Rezerwowi: Wierzbicki, Fic, Pośpiech, Małecki, Makowski, Mróz, Czajkowski
Trener: Kamil Rakoczy
Sędzia: Paweł Dziopak (Tychy)
Żółte kartki: Kulanek, Banaczek, Arnarson – Makowski, Pośpiech oraz trener Rakoczy
Widzów: 265
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl