W 4. kolejce III-ligi, drugi zespół Górnika Zabrze pokonał Lechię Zielona Góra 3:1. Bramki dla „Trójkolorowych” zdobywali, Alan Lubaski, Patryk Pytlewski oraz niezawodny ostatni Marcin Wodecki. Dla rywali honorowego gola zdobył Ostrowski.
Piłkarze Lechii, kroczący w lidze od zwycięstwa do zwycięstwa, już na początku spotkania próbowali zaskoczyć gospodarzy. Brakowało jednak skuteczności pod bramką Allesio Valliona. W 10 min. obrońcy popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki z czego skorzystał Alan Lubaski. Napastnik zabrzan przechwycił niecelne podanie Ostrowskiego, popędził w kierunku bramki Fabisiaka, następnie minął bramkarza gości i umieścił futbolówkę w siatce. Przyjezdni najwyraźniej nie wyciągnęli wniosków z tej sytuacji i w 35 min, nastąpiła niemal identyczna pomyłka zielonogórskiej defensywy. Ponownie piłkę przechwycił Lubaski, ale tym razem wracający obrońcy zdołali powstrzymać naszego zawodnika. Kilka chwil później kolejna składna akcja gospodarzy. Michał Rostkowski wycofuje piłkę do Dariusza Stalmacha, jednak ten z 14 metrów uderza wysoko nad bramką. Przyjezdni niby dążyli do odrabiania strat, ale czynili to mało zdecydowanie. Konkretniejsi byli gospodarze, dzięki czemu w doliczonym czasie zdołali podwyższyć rezultat. Marcin Wodecki podciągną akcję w środku pola. Następnie dograł dokładnie w pole karne do nabiegającego Patryka Pytlewskiego. Zawodnikowi Górnika nie pozostało nic innego jak zmusić do kapitulacji golkipera Lechii. Za moment sędzia zaprosił obie drużyny do szatni.
Druga połowa rozpoczęła się od dobrych akcji Górnika. Po szybkim wypadzie, Rostkowski uruchomił na prawej stronie Lubaskiego, który nie zdołał wykorzystać sytuacji sam na sam z Fabisiakiem. Chwilę później znów Lubaski bliski pokonania bramkarza Lechii. Alan główkował wprost w rękawice golkipera gości. W tej sytuacji ponownie świetnie dogrywał Rostkowski. Jeszcze Pytlewski, po akcji Daniela Ściślaka, miał okazję do strzału będąc w szesnaste, został jednak zablokowany. Górnik mógł się podobać w tych fragmentach. Gospodarze, pomimo dwubramkowego prowadzenia, nie ograniczali się do obrony szukając kolejnych okazji. I takie były. Szanse miał Ściślak, który dwukrotnie starał się zaskoczyć Fabisiaka strzałami z dystansu. Michał Rostkowski starał się umieścić piłkę przy bliższym słupku, ale golkiper Lechii zachował czujność. Jeszcze Jakub Kotko po rzucie rożnym nie dołożył odpowiednio głowy w dogodnej sytuacji. Niewykorzystane szanse wkrótce się zemściły. W 66 min. zielonogórzanie wykonywali korner. Do piłki najwyżej wyskoczył Ostrowski, zdobywając kontaktowego gola. Mając w pamięci mecz przeciwko Stali Brzeg, zaczynaliśmy się lekko niepokoić o wynik. Na szczęście sprawy w swoje ręce, a raczej nogi, wziął Wodecki. W 78 min. Fabisiak jeszcze zdołał zatrzymać uderzenie Marcina. Kilka chwil później, musiał już wędrować po piłkę do siatki po precyzyjnym strzale popularnego Pszczółki. Goście odpowiedzieli strzałem w słupek, ale był to ostatni z ich strony akcent tego spotkania. Górnik mógł dobić rywali w samej końcówce. Wprowadzony w drugiej części Krzysztof Kolanko, został powstrzymany przez bramkarza przyjezdnych. Tym samym „Trójkolorowi” zdołali zatrzymać drużynę Lechii, sami notując kolejne zwycięstwo.
Dzięki wygranej, zabrzanie dopisują sobie po raz drugi z rzędu komplet punktów i łącznie mają na koncie siedem „oczek”. W następnej kolejce zmierzą się w wyjazdowym, derbowym pojedynku z Polonią Bytom.
Górnik II Zabrze – Lechia Zielona Góra 3:1 (2:0)
1:0 – Lubaski, 10′
2:0 – Pytlewski, 45+2′
2:1 – Ostrowski, 66′
3:1 – Wodecki, 81′
Górnik II: Valion – Szymański (64′ Pawlak), Kotko, Surowiec, Eizenchart, Wodecki (90+1′ Joachim), Pytlewski (90+1′ Skała), Stalmach, Ściślak, Rostkowski (79′ Kolanko), Lubaski (79′ Ciućka)
Rezerwowi: Gredka – Gandziarowski, Skała, Ciućka, Kolanko, Joachim, Pawlak
Trener: Arkadiusz Przybyła
Lechia: Fabisiak – Silva, Ostrowski, Kurowski, Dzidek (64′ Zientarski), Łoboda, Babij, Zając (86′ Shved), Górski, Surożyński, Sitko (70′ Staśkiewicz)
Rezerwowi: Sieracki – Shved, Staśkiewicz, Maćkowiak, Athentstadt, Zientarski
Trener: Andrzej Sawicki
Sędzia: Maciej Habuda (Wrocław)
Żółte kartki: Łoboda, Staśkiewicz, Silva
Obserwuj nas w społecznosci SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Brawo!!
Ważne punkty.
Dobry wynik!