Górnik w swoim drugim sparingu podczas zgrupowania w Rybniku Kamieniu przegrał z FK Fotbal Trzyniec 0:2. Czeski drugoligowiec wygrał całkowicie zasłużenie, będąc od zabrzan dwie klasy lepszym.
Zgodnie z zapowiedziami Marcin Brosz na mecz z FK Fotbal Trzyniec desygnował piłkarzy rezerwowych. Wśród nich znalazło się miejsce dla zawodników młodzieżowych, m.in Pawłowskiego, Wiśniewskiego czy Hajdy. Zawodnicy podstawowi obserwowali natomiast spotkanie zza jednej z bramek.
Od początku spotkania przewagę mieli goście zza południowej granicy. Trzyniec najczęściej atakował skrzydłami, gdzie wiele problemów mieli Olszewski oraz Pawłowski. Początkowo nie przynosiło to oczekiwanych rezultatów, bo większość dośrodkowań padała łupem stoperów Górnika. Konsekwencja jednak popłaciła, bo w 36′ Trzyniec zdobył gola, właśnie po płaskim zagraniu z lewego skrzydła. Chwilę później mogło być już 2:0 dla Czechów, ale strzał jednego z napastników zatrzymał się na słupku. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 43′ rywale przeprowadzili kolejną akcję lewym skrzydłem i dośrodkowanie rywala zamieniło się niespodziewanie w centrostrzał, z którym nie poradził sobie w bramce Wojciech Pawłowski.
W przerwie Marcin Brosz zdecydował się na jedną zmianę w składzie i Rafała Wolsztyńskiego zastąpił Domink Lasik. Obraz meczu się jednak nie zmienił i to goście dalej znacznie przeważali. Konsekwencją tego był rzut karny w 49′, który świetnie jednak wybronił Wojciech Pawłowski. Pięć minut później zabrzanie ponownie powrócili z dalekiej podróży, bo strzał z dystansu jednego z gości zatrzymał się na słupku. Na odpowiedź Górnik musieliśmy czekać aż do 50′. Wtedy to bomba Szeweluchina z dystansu trafiła w poprzeczkę. W 70′ na boisku pojawili się podstawowi zawodnicy Górnika i gra naszego zespołu znacznie się poprawiła. Szybko dał o sobie znać Rafał Kurzawa, który kąśliwym strzałem z dystansu starał się zaskoczyć bramkarza. Kilka minut później w dobrej sytuacji znalazł się Sandi Arcon, ale z jego strzałem również poradził sobie golkiper gości.
Wynik jednak się nie zmienił i Górnik przegrał 0:2. Patrząc pod kątem całego spotkania to przyjezdni byli zdecydowanie lepsi, a gra naszego zespołu poprawiła się dopiero po pojawieniu się na boisku podstawowych zawodników.
Górnik Zabrze – FK Fotbal Trzyniec 0:2 (0:2)
0:1 – Dedič, 36′
0:2 – Janoščin, 43′
Górnik: Pawłowski – Olszewski, Wiśniewski (70′ Koj), Szeweluchin (70′ Suarez), Pawłowski ( 70′ Wolniewcz) – Pikul (70′ Kurzawa), Hajda (70′ Ambrosiewicz), Nowak (70′ Grendel), R.Wolsztyński (45′ Lasik) – Urynowicz (70′ Ł.Wolsztyński), Ledecky (70′ Arcon)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl