Górnik Zabrze przy wsparciu ponad 14 tysięcy wiernych fanów pokonał Wisłę Kraków
w spotkaniu 21 kolejki Lotto Ekstraklasy. Zmagającej się z poważnymi problemami finansowymi i kadrowymi Białej Gwieździe tym razem pomóc nie zdołał zawodnik, który
w sposób szczególny zaangażował się w misję ratunkową krakowskiego klubu – Jakub Błaszczykowski.
Chyba inaczej wyobrażałeś sobie powrót do Ekstraklasy. Liczyłeś, że Wisła wywiezie dzisiaj z Zabrza zdobycz punktową?
– Jak w każdym meczu, zawsze zakłada się zwycięstwo, ale trzeba obiektywnie przyznać, że dzisiaj Górnik był drużyną lepszą, dużo bardziej agresywną w środku pola, dobrze odbierali piłki, wyprowadzali skuteczne kontry, co w pierwszej połowie zaprocentowało dwoma golami. W drugiej części spotkania próbowaliśmy wrócić do gry, gonić rezultat, ale górnicy byli dzisiaj bardzo dobrze dysponowani. Gratuluję Górnikowi zdobycia trzech punków oraz życzę zespołowi Marcina Brosza powodzenia w dalszych meczach, a nam nie pozostaje nic innego jak ciężko pracować i przygotować się do kolejnego meczu ze Śląskiem Wrocław.
Trzeba przyznać, że mecz dla Wisły nie ułożył się najlepiej. Pierwsza bramka stracona po kontrze, drugi gol padł po rzucie rożnym. Przy wyniku 2:0 trudno było wracać do gry, kiedy dla rywali to spotkanie było meczem o życie.
– Tak jak powiedziałem już wcześniej, Górnik był dzisiaj drużyną lepszą, lepiej przygotowaną i wygrał w pełni zasłużenie. My mamy swoje problemy, także na boisku nie potrafiliśmy o nich zapomnieć, odpowiednio zareagować, w wyniku czego straciliśmy dwie bramki. Przegrywamy mecz, a punkty pozostają w Zabrzu. Taki jest też sport, jutro będzie nowy dzień, zamierzamy dalej ciężko pracować i walczyć o zwycięstwo w kolejnych meczach.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Polskatimes.pl