Alasana Manneh zagrał pełne dziewięćdziesiąt minut w rewanżowym meczu reprezentacji Gambii przeciwko Dżibuti. Drużyny te, mierzyły się w rundzie wstępnej eliminacji Pucharu Narodów Afryki. W obu spotkaniach padł wynik remisowy 1:1, dlatego o awansie decydowały rzuty karne, a w tych lepsza okazała się reprezentacja „Skorpionów”, bo taki przydomek mają Gambijczycy. Tym samym, Alasana ma już w dorobku dwa występy w narodowym teamie, życzymy kolejnych.
Swojego dorobku w reprezentacjach nie powiększyli, ani Erik Janża, anie Boris Sekulić. Słoweniec dwukrotnie spędził całe spotkania na ławce rezerwowych, a jego zespół zanotował dwie porażki(1:2 z Macedonią Płn. oraz 0:1 z Austrią. Sekulić natomiast nie znalazł się w meczowej kadrze Słowacji w meczu przeciwko Węgrom (2:1). W Zremisowany pojedynek z Walią oglądał z perspektywy ławki.
Piłkarze Górnika występujący w reprezentacji Polski U-21 również nie zagrali w spotkaniu z Rosją, choć obaj znaleźli się w meczowej osiemnastce. We wtorek ekipa Czesława Michniewicza podejmuje Serbię, jest zatem szansa, że zobaczymy na murawie kogoś z dwójki Daniel Ściślak i Przemysław Wiśniewski. Mecz Polski z Serbią rozegrany zostanie w Łodzi, początek zaplanowano na godz. 18:00. Spotkanie będzie transmitowane w TVP Sport.
Źródło: 90 minut/Roosevelta81.pl
Foto: twitterGambiaFF/Roosevelta81.pl