Górnik Zabrze przegrał z GKS-em Tychy 1:2. Zwycięskiego gola dla tyszan w ostatniej akcji meczu strzelił Mańka.
Trener Brosz w składzie Górnika zbytnio nie kombinował. Dał szansę Cerimagiciowi, co ciekawe jego rywal o miejsce w składzie – Szeweluchin znalazł się poza meczową 18-stką. W ataku zagrał Plizga, a miejsca na ławce zabrakło również dla Skrzypczaka.
Kibice nie zdążyli wygodnie zasiąść na trybunach, a Górnik przegrywał już 0:1. Nie najlepiej we własnym polu karnym zachował się Danch faulując Grzeszczyka, a sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Świerczok i pewnym strzałem pokonał Kuchtę. Gospodarze po kilku minutach cieszyli się z podwyższenia prowadzenia, gdyż piłka znalazła się w bramce. Sędzia ostatecznie gola nie uznał, bo w tej sytuacji Świerczok faulował Przybylskiego. W grze zabrzan była widoczna spora nieporadność, którą starali się wykorzystywać tyszanie. „Trójkolorowi” najlepsze sytuacje stworzyli sobie tuż przed przerwą, ale na gola nie potrafili zamienić ich Plizga na zmianę z Gergelem.
Na początku drugiej połowy przetrzymywany i sprowadzony na ziemię w polu karnym rywali był Danch, ale sędzia pozostał niewzruszony. „Górnicy” wyraźnie chcieli doprowadzić do wyrównania, jednak znakomitej sytuacji nie wykorzystał Cerimagić, po dośrodkowaniu Plizgi. Zabrzanie mogli zostać skarceni, a pomóc w tym chciał arbiter dając się nabrać na wyczyny Kowalskiego w polu karnym Górnika. Na 11. metr znów podszedł Świerczok, ale w momencie wykonania strzału już myślał nad celebracją gola, wykorzystał to Kuchta i pewnie złapał strzał napastnika tyszan.
Górnicy mogli odpowiedzieć za sprawą Angulo, ale ten trafił prosto w golkipera GKS-u. W końcówce meczu znakomitym dośrodkowaniem Plizgi obsłużony został Gergel, pokonując uderzeniem piłki głową bezradnego Florka. Wydawało się, że mecz zakończył się remisem, ale przed polem karnym jednego z zawodników gospodarzy faulował Kopacz. Dośrodkowanie w pole karne ze stałego fragmentu gry wykończył Mańka, były zawodnik Górnika. Zabrzanie stracili punkt w ostatniej akcji meczu!
Zapis naszej relacji minuta po minucie: TUTAJ
GKS Tychy – Górnik Zabrze 1:1 (1:0)
1:0 – Świerczok (k.), 2′
1:1 – Gergel, 86′
2:1 – Mańka, 90+5′
GKS Tychy: Florek – Górkiewicz, Boczek, Tanżyna, Mańka – Kowalski (72′ Grzybek), Bukowiec, Hirskyi, Grzeszczyk, Radzewicz – Świerczok (85′ Varadi).
Trener: Kamil Kiereś
Górnik Zabrze: Kuchta – Matuszek, Kopacz, Danch, Kurzawa – Gergel, Przybylski, Grendel (62′ Kwiek), Nowak (55′ Angulo), Cerimagić (66′ Urynowicz) – Plizga
Trener: Marcin Brosz
Żółte kartki: Radzewicz, Varadi – Przybylski, Kurzawa
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
Widzów: 8822
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl