Daisuke Yokota wyrósł na jednego z najlepszych piłkarzy Górnika Zabrze. Nie ma się więc co dziwić, że rośnie zainteresowanie japońskim pomocnikiem. Z informacji Sportowych Faktów wynika, że chce go kupić czołowy belgijski klub, Gent.
Yokota został wybrany przez kibiców najlepszym piłkarzem Górnika w rundzie jesiennej, w trakcie której strzelił 7 goli. Jest najlepszym strzelcem zabrzan w tym sezonie. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie nim jest coraz większe.
Link do artykułu TUTAJ
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Skład na wiosnę: obrona zarząd GòrnikaZabrze pomoc Urząd Miasta atak prezydent miasta
Jest szansa zarobić problemem procent jaki trzeba oddać poprzedniemu klubowi ale super że jest oferta w czasie gdzie każda złotówka na wagę złota klub i tak o nic nie walczy i nie ma ambicji więc okazja dla zawodnika żeby zrobić krok do przodu -powodzenia i dzięki mały japonczyku
Kurna gościu szscun.. umieć się cieszyć że sprzedaży najlepszego obecnie zawodnika by kasę zarobiona przejeść.. Chyba że robisz tam z nadania MMS i czekasz na wypłatę..
No to się zaczęło eh no masakra znowu odejdzie playmaker naszej drużyny i znowu walka o utrzymanie a kto za niego będzie Krawczyk??? Nie chcę mi się słuchać o tym jak najlepsi piłkarze zostają sprzedani szlag człowieka trafia zamiast budować drużynę znowu wyprzedaż nosz ku….a!!!
Chłop dopiero co przedłużył umowę , mógłby jeszcze spokojnie tu pograć i podbić swoją cenę, zwłaszcza ze dopiero 23 lata na karku
Tak jest. Może na wiosnę utrzyma formę i strzeli kilka goli i cena za niego pójdzie w górę.
Jak już go chcom sprzedać to za co najmniyj 7-8 baniek wreszcie niych zacznom cenić naszych diamecików a niy jak to zawsze sprzedowajom za tytka bombonów
Nie wolno go sprzedawać! Tu mu się podoba, tu się czuje dobrze, tu się rozwija!!KS, KSG, KSGórnik Zabrze
Nie no wszystko w porządku. Yokota idzie na sprzedaż co było oczywiste ale przecież są takie wzmocnienia w tym oknie transferowym, że może będzie walka i o top 3 …
A Krawczyka nikt nie chce?! Co za banda chamów!!!
Bo on jest bezcenny…